Witam
Pytanie do madrzejszych
wzmacniacz
stopien wstepny 2x 6SN7 =wzmacniacz oporowy+ splitter+ driver , stopien mocy Push-Pull na 6F6 staly BIAS
punkty pracy stopnia wstepnego dobrane rozsadnie, wzmacniacz i splitter zasilanie 300V driver 350V
punkt pracy 6F6 katalogowy
bez lamp mocy stopien wstepny jest w stanie dostraczyc 72V RMS (wejsciowe 0,8V RMS)
poo wlozeniu lamp mocy powyzej 21V RMS zaczyna znieksztalcac gorna polowke sinusoidy
Pytanie brzmi z jakiego powodu ? - czy male rezystory siatkowe na 6F6 moga to powodowac ?- w karcie katalogowej znalazlem informacje o nie przekraczaniu 100K w przypadku fixed bias.
dziekuje za sugestie
kyller pisze: ↑ndz, 2 grudnia 2018, 22:58
bez lamp mocy stopien wstepny jest w stanie dostraczyc 72V RMS (wejsciowe 0,8V RMS)
Doprecyzuj, bo nie wiadomo o co chodzi. Stopień wstępny (wzmacniacz oporowy na połówce 6SN7 jak rozumiem) jest w stanie dostarczyć najdalej 23 dB wzmocnienia.
Teraz dalej. Co zaczyna obcinać, sprawdziłeś który stopień generuje zniekształcenia?
Para różnicowa na 6SN7 doskonale spisuje się w roli stopnia sterującego, nawet przy obciążeniu po 100k w siatkach lamp mocy. Pytanie jak jest dobrany punkt pracy: co to znaczy rozsądnie?
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
punkt pracy triod drivera to
Ub=350V , Ua=198V, Ra=33K Ia=4,6 mA
caly stopien wstepny pracuje poprawnie BEZ OBCIAZENIA stopniem mocy
mierzac i ogladajac napiecia na anodach drivera mamy poprawna sinusoide i 72 V rms
PO OBCIAZENIU stopniem mocy w tym samym miejscu powyzej 20-22 RMS zaczyna obcinac gorna polowke
Jeżeli sytuacja jest asymetryczna, to znaczy tylko jedno wyjście zniekształca (ściśle: trioda wzmacniająca sygnał z anody inwertera fazy) to przyczyny należy szukać w nierównym obciążeniu wyjść odwracacza o dzielonym obciążeniu, który jest na to szczególnie wrażliwy, reaguje bowiem nawet na podłączenie sondy oscyloskopowej do jednego wyjścia, kiedy drugie jest nieobciążone. Właściwość ta jest z kolei przyczyną pokutowania (mimo cierpliwego wykładania praw Kirchoffa...) błędnego przekonania jakoby odwracacz fazy o dzielonym obciążeniu miał słabą symetrię wyjść, albo że wyjście anodowe zniekształca mocniej niż katodowe. Nie jest to prawdą.
Jeżeli sytuacja jest symetryczna, to znaczy oba wyjścia stopnia sterującego obcinają dodatnie połówki, problemem jest pojawiający się wówczas prąd siatki.
Włącz między anody triod a siatki lamp mocy oporniki kilkadziesiąt kilo (np. 50k) i zobacz jak się teraz sprawy mają. Jeżeli hipoteza jest prawdziwa, to znaczy problemem jest prąd siatki, to na anodach stopnia sterującego sygnał będzie prawidłowy, a zniekształcać się będzie dopiero na siatkach pentod.
Oczywiście nie jest to żadne rozwiązanie, tylko badanie które pozwoli jednoznacznie zdiagnozować przyczynę.
Badałeś te lampy jakimś miernikiem? Może próżnia jest w nie najlepszej kondycji.
Pozdrawiam
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
kubafant pisze: ↑pn, 3 grudnia 2018, 20:13
Włącz między anody triod a siatki lamp mocy oporniki kilkadziesiąt kilo (np. 50k) i zobacz jak się teraz sprawy mają.
Jest to prosty i skuteczny pomiar prądu siatki,lecz obstawiał bym raczej błąd techniki pomiaru polegający na dokonaniu go [jak kolega pisze]bez lamp mocy i z lampami, bez zmiany poziomu wysterowania prawdopodobnie.Na temat klasy pracy końcówki mocy nic nie wiemy.Jedynie typ uzyskania minusa S1 i napięcie anodowe Kolega zdradził,a opis zachowania układu wskazuje na prawidłową klasę A lub AB ze zbyt dużym sygnałem sterującym co powoduje podejrzenia wady układu. PS. Katalogowo przy anodowym 300V napięcie siatki w klasie A wynosi ok -17V,w AB ok-20,więc zrozumiałe jest że wysterowanie powyżej tych napięć spowoduje obcinanie. M.
Nie wiemy nic o klasie wzmacniacza, ale nawet szybki rzut oka do karty katalogowej daje wymierne wnioski o całej tej sprawie. Dla lamp w przeciwsobnym stopniu wyjściowym, pracujących w klasie A, sygnał sterujący dla maksymalnej mocy przewidzianej w katalogu wynosi ok. 20,5 V wartości skutecznej.
Próba wysterowania lamp sygnałem o większej amplitudzie musi się więc kończyć generacją harmonicznych.
Ciekawe, dlaczego karta nie podaje żadnych informacji o pracy w klasie AB1.
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
no tak ciezko domyslic sie co autor mial na mysli -to uwaga w moja strone
6F6 w katalogowej aplikacji dla AB2
diagnoza postawiona przez Kubafant jest trafna - prad siatki
AB2-czyli zostaje zwiększenie prądu drivera do np 10mA i zmniejszenie Ra z 33k do 15k z ryzykiem braku wzmocnienia,lub zastosować dodatkowy wtórnik katodowy.Lampa 6F6 jest przykładem zastosowania do m.cz. toworu zaprojektowanego do w.cz.,gdzie ważniejsze było zmniejszenie pojemności kosztem nachylenia.Osobiście zrezygnowałbym z AB2 na tej lampie,ale co kto woli. M.
obrazuje wymagania prądowe drivera rzędu nawet ponad 5 mA przy pełnym wysterowaniu w AB2 przy Us1=-26V i pp=80v,a o triodowym trybie szkoda wspominać. M.
Czyli bez wtórnika nie ma co sobie głowy zawracać. Jak masz tam miejsce na jeszcze jedną podstawkę i uważasz, że warto (moim zdaniem nie), możesz dołożyć jeszcze jedną 6SN7 i próbować z tym walczyć. Jeżeli nie masz transformatora głośnikowego co najmniej na miarę Williamsona, to obawiam się, że nie uda Ci się uzyskać stabilności w obrębie aż tylu stopni. Receptą mogłoby w tym wypadku być usunięcie pary różnicowej i zastąpienie triody stopnia wejściowego pentodą (np. 6SJ7, jeżeli ma to się wszystko kupy trzymać pod względem epoki), ale to już generalne przeprojektowanie wzmacniacza.
Najprościej zaś zrezygnować z tych 6F6 i zastąpić je dowolną lampą z całej gamy oktalowych pentod głośnikowych. Można też zgodzić się na mniejszą moc wyjściową i pozostać przy klasie A.
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa