Muszę wyjechać na tydzień, więc troszkę zawieszę. Został do zmotnowania stopień końcowy, podłączyć lampę inwertera, zasilacz biasu z uzwojenia 60V (ma ktoś jakiś fajny pomysł/schemat ?) i można próbować uruchamiać. I tu prośba, poszukuję tutoriala uruchomieniowego albo jakichś porad. Mam do dyspozycji oscyloskop i autotransformator z rzeczy które przychodzą mi na myśl że mogą się przydać.
Ostatecznie wyszła kopalnia kabli przez bądź co bądź nie najbanalniejszy system przełączający który ma 5 przełączników a sama zmiana kanałów wymaga przełączenia 3 par styków a każda para to 3 kable, i mimo że staram się prowadzić przewody od lamp w jednym pakiecie, to przewody od-do przekaźnikowe i zasilające generalnie wprowadziły sporo zamętu w obudowie mimo że prawie wszystko jest upięte, tak aby nie latało,
Kabli jest naprawdę dużo, obawiam się jakichś problemów z tego tytułu. Masy wzmacniacza to lokalne szyny upięte w gwiazdę tudzież lokalne gwiazdy na lokalnych szynach upięte do głównego punktu masy na chassis. Masa systemu przełączającego na masie wzmacniacza. Długie przewody sygnałowe jak np korektor-pętla-inwerter są ekranowane z masą podłączoną jednostronnie.
Mimo iż pięknie nie mam, to mam wrażenie że sporo ładniej niż w temacie niżej o naprawie DiamondSounda i te kable które tam idą jak chcą skąd chcą
Żarzenie 3 lamp preampu stałym, 12700uF pojemności filtracji w tym 3300uF low ESR na razie niesymetryzowane. Odczepy + i - mostka symetrycznie dociążone rezystorami 0,22R 5W. Na stałym uzyskałem równe 6,3V Natomiast przemienne do popracowania bo mam ~7V więc pasowało by trochę obniżyć, aczkolwiek obciążony cały transformator może trochę inaczej się zachowywać.
Te takie nagromadzenia kabli w 1 miejscu to właśnie po 2 upięte koszulkami przekaźniki ze stertą wyprowadzonych przewodów.
W każdym razie, nie bijcie, zdaję sobie sprawę że zrobilibyście to ładniej
