Radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 375...499 postów
- Posty: 400
- Rejestracja: pt, 29 marca 2013, 10:03
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
Kochani,
Od kilku dni jestem posiadaczem Pionierka i jak to neofita - ogromnie nim oczarowany.
Z toczącej się dyskusji w tym wątku przebija przeogromna wiedza i doświadczenie kolegów - istna "pionierkologia stosowana".
Czy zatem ten odbiornik nie jest wart czegoś na kształt monografii? Historia, wersje, dokumentacja, modele pochodne i różnego typu varia.
Ładnie zapowiadał się Kącik Pioniera Polskiego, nie mniej strona ta, mimo że popularna, straciła swój rozpęd.
Być może administratorzy pozwolą i zbiorowym wysiłkiem uda się uzupełnić brakujące informacje. Rozbudować, uzupełnić i zachowac potomności.
Pomożecie?
Wojtek
Od kilku dni jestem posiadaczem Pionierka i jak to neofita - ogromnie nim oczarowany.
Z toczącej się dyskusji w tym wątku przebija przeogromna wiedza i doświadczenie kolegów - istna "pionierkologia stosowana".
Czy zatem ten odbiornik nie jest wart czegoś na kształt monografii? Historia, wersje, dokumentacja, modele pochodne i różnego typu varia.
Ładnie zapowiadał się Kącik Pioniera Polskiego, nie mniej strona ta, mimo że popularna, straciła swój rozpęd.
Być może administratorzy pozwolą i zbiorowym wysiłkiem uda się uzupełnić brakujące informacje. Rozbudować, uzupełnić i zachowac potomności.
Pomożecie?
Wojtek
Ratujmy polskie zabytki - http://menuet-ukf.blogspot.com/
- Jado
- 1250...1874 posty
- Posty: 1867
- Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
Tak przyglądając się dyskusji na Elektrodzie, jak i tutaj zauważam, że ważnym elementem rekonstrukcyjnym są oryginalne elementy - zwłaszcza rezystory.
Pewnie czasami gdzieniegdzie można jeszcze dostać jakieś NOS'y (Wolumen, likwidowane ZURT'y, "stare zapasy", itp..).
Czy te elementy po tylu latach nadal są sprawne?
Mam pudełko starych (różnych, ale głównie Telpody z lat 60-tych) rezystorów odziedziczone po Ojcu, ale traktowałem je raczej jako ciekawostkę/pamiątkę -okazuje się teraz, że mogą one posłużyć wierniejszej rekonstrukcji -"do oryginału".
Na Wolumenie moje oko mijało dotąd takie elementy z obojętnością - ale może warto się nimi zainteresować (i zakupić) - jeśli się na nie trafi?
Czyli - ratujmy stare (i niedoceniane) rezystory?
Pewnie czasami gdzieniegdzie można jeszcze dostać jakieś NOS'y (Wolumen, likwidowane ZURT'y, "stare zapasy", itp..).
Czy te elementy po tylu latach nadal są sprawne?
Mam pudełko starych (różnych, ale głównie Telpody z lat 60-tych) rezystorów odziedziczone po Ojcu, ale traktowałem je raczej jako ciekawostkę/pamiątkę -okazuje się teraz, że mogą one posłużyć wierniejszej rekonstrukcji -"do oryginału".
Na Wolumenie moje oko mijało dotąd takie elementy z obojętnością - ale może warto się nimi zainteresować (i zakupić) - jeśli się na nie trafi?
Czyli - ratujmy stare (i niedoceniane) rezystory?

Pozdrawiam
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
- jacekk
- 1250...1874 posty
- Posty: 1609
- Rejestracja: sob, 17 października 2009, 23:04
- Lokalizacja: Okolice Lublina
Re: radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
Czytasz w myślach Romanieromanradio pisze:Jacek-to chassis jak widzę pochodzi z roku 1950-52,warto więc kiedyś "upolować" do niego skrzynkę,choć podoba mi się i tak.

Tu mają wpływ głównie warunki w jakich były przez te lata przechowywane. Głównym wrogiem tych elementów jest coroczne przemarzanie, (sezonowe pękanie) to się tyczy szczególnie oporników z wyprowadzeniem promieniowym, a więc akurat tych często stosowanych w Pionierach. Oporniki z osiowym wyprowadzeniem mają znacznie grubsze "czapeczki" i są znacznie bardziej trwałe.Jado pisze:Czy te elementy po tylu latach nadal są sprawne?
Tak tak tak. Czasem jest kicha kiedy w obsadzie radia rozpadnie się jeden opornik i po wymianie na inny wzór wykonania potrafi się mocno w oczy rzucać. A tak hop do szufladki czy pudełeczka i wygląda jakby tam był od zawsze.Jado pisze:Czyli - ratujmy stare (i niedoceniane) rezystory?
- jacekk
- 1250...1874 posty
- Posty: 1609
- Rejestracja: sob, 17 października 2009, 23:04
- Lokalizacja: Okolice Lublina
Re: radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
Tak jeden post pod drugim, ale temat nieco też inny... To takie usprawiedliwienie.
Element jeden z wielu które są na chassis, czyli kondensator zmienny. Wiem o istnieniu trzech podstawowych rodzajów.
Na tych zdjęciach są dwa krajowej konstrukcji, z lewej jeden ze starszych, z prawej najnowszy.
największa różnica to rozmiar płytki tekstolitowej do której są mocowane blaszki statora. W jednym są większe, z dalej odsuniętym oczkiem lutowniczym, ponadto samo oczko w zależności od wersji jest w płaszczyźnie pioniowej lub poziomej. Inna różnica to występowanie dodatkowych gwintowanych otworów w obu ściankach pionowych, zapewne do przykręcenia w innym modelu odbiornika.
W tych kondensatorach mogą dodatkowo występować drobne różnica jak np. materiał osi czyli stal lub mosiądz, dużo różnic jest też w budowie ślizgacza który umasia oś. Są to czasem jeden lub dwa sprężyste druty, jedna lub dwie blaszki. Mogą być różne kombinacje tych elementów.
Ciekawostka to to że czasem można spotkać fabryczną pieczęć na którejś ze ścianek, najczęściej na tej od frontu z datą. Czasem jest w ojczystym języku np. 17 MAR a czasem anglojęzyczne np 23 APR.
Drugi rodzaj kondensatora pochodzi z Danii, z lat kiedy kraj ten był bardzo blisko przejścia na socjaluistyczny ustrój. Z tego okresu pochodzą najciekawsze kondensatory wykonane zupełnie inaczej. Korpus jest tłoczony z blachy, poszczególne części są mocowane przez zaprasowanie wąsów. Stator jest przymocowany do korpusu poprzez ceramiczne izolatory lutowane z obu stron. Oś może być stalowa lub mosiężna, ślizgaczy łączących statori z rotorem są cztery sztuki w postaci blaszek sprężystych. Listwy łączące listki rotora są wykonane z miedzi lub mosiądzu kiedy w krajowych agregatach są one wykonane z aluminium. Inne też jest nieco mocowanie do wsporników samego agregatu, są dodatkowo po dwie stalowe podkładki między korpusem a wspornikami. Mają one postać prostokątów z dwoma otworami. Firma wykonująca te kondensatory to Torotor, a pod spodem wytłoczony napis Made In Denmark.
Element jeden z wielu które są na chassis, czyli kondensator zmienny. Wiem o istnieniu trzech podstawowych rodzajów.
Na tych zdjęciach są dwa krajowej konstrukcji, z lewej jeden ze starszych, z prawej najnowszy.
największa różnica to rozmiar płytki tekstolitowej do której są mocowane blaszki statora. W jednym są większe, z dalej odsuniętym oczkiem lutowniczym, ponadto samo oczko w zależności od wersji jest w płaszczyźnie pioniowej lub poziomej. Inna różnica to występowanie dodatkowych gwintowanych otworów w obu ściankach pionowych, zapewne do przykręcenia w innym modelu odbiornika.
W tych kondensatorach mogą dodatkowo występować drobne różnica jak np. materiał osi czyli stal lub mosiądz, dużo różnic jest też w budowie ślizgacza który umasia oś. Są to czasem jeden lub dwa sprężyste druty, jedna lub dwie blaszki. Mogą być różne kombinacje tych elementów.
Ciekawostka to to że czasem można spotkać fabryczną pieczęć na którejś ze ścianek, najczęściej na tej od frontu z datą. Czasem jest w ojczystym języku np. 17 MAR a czasem anglojęzyczne np 23 APR.
Drugi rodzaj kondensatora pochodzi z Danii, z lat kiedy kraj ten był bardzo blisko przejścia na socjaluistyczny ustrój. Z tego okresu pochodzą najciekawsze kondensatory wykonane zupełnie inaczej. Korpus jest tłoczony z blachy, poszczególne części są mocowane przez zaprasowanie wąsów. Stator jest przymocowany do korpusu poprzez ceramiczne izolatory lutowane z obu stron. Oś może być stalowa lub mosiężna, ślizgaczy łączących statori z rotorem są cztery sztuki w postaci blaszek sprężystych. Listwy łączące listki rotora są wykonane z miedzi lub mosiądzu kiedy w krajowych agregatach są one wykonane z aluminium. Inne też jest nieco mocowanie do wsporników samego agregatu, są dodatkowo po dwie stalowe podkładki między korpusem a wspornikami. Mają one postać prostokątów z dwoma otworami. Firma wykonująca te kondensatory to Torotor, a pod spodem wytłoczony napis Made In Denmark.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 927
- Rejestracja: ndz, 24 stycznia 2010, 11:20
- Lokalizacja: Brzesko-Okocim
- Kontakt:
Re: radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
No to ja już zgłupiałem, bo są tacy co nie dopuszczają montażu od spodniej strony chassis, gdzie wzrok nie sięga oporników MŁT zaś innym pleksa po widocznej stronie nie przeszkadzaromanradio pisze: Pionier bez górnej części obudowy
To prawdziwy Pionier z chassis widzianym od góry


Wracając do Pioniera, a konkretniej typ bateryjny- jaką rezystancję ma opornik w obwodzie żarzenia; ten redukujący napięcie przy zasilaniu żarników napięciem 2V?
Poszukuję 1R5T.
- jacekk
- 1250...1874 posty
- Posty: 1609
- Rejestracja: sob, 17 października 2009, 23:04
- Lokalizacja: Okolice Lublina
Re: radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
Wiesz, czym innym jest PRZEROBIENIE kompletnej obudowy choćby do małej naprawy a czym innym kompletna rekonstrukcja obudowy w której akurat brakowało owego dekla. Osobiście wolał bym aby ona była taka jak z fabryki wyszła z powodu dużej kolorystyki tej obudowy ale z pustego to i Salomon nie naleje nowego dekla.
A ten opornik ma dokładnie 5R, drutowy przylutowany bezpośrednio do preszpanowego przełącznika napięcia.
Ps. Ma ktoś z Was może informacje na temat głośnika z kwadratowym magnesem? Kiedy i dlaczego taki i czemu potem takich nie było? Chodzi mi o głośnik z kwadratowym magnesem, ale skręcanym tak jak klasyczny na trzy mosiężne śruby. Późniejszy (chyba?) kwadraciak ale z małym magnesem wewnątrz to inny temat.
A ten opornik ma dokładnie 5R, drutowy przylutowany bezpośrednio do preszpanowego przełącznika napięcia.
Ps. Ma ktoś z Was może informacje na temat głośnika z kwadratowym magnesem? Kiedy i dlaczego taki i czemu potem takich nie było? Chodzi mi o głośnik z kwadratowym magnesem, ale skręcanym tak jak klasyczny na trzy mosiężne śruby. Późniejszy (chyba?) kwadraciak ale z małym magnesem wewnątrz to inny temat.
- romanradio
- 1250...1874 posty
- Posty: 1536
- Rejestracja: czw, 12 stycznia 2012, 08:41
- Lokalizacja: Lwów semper poloniae
Re: radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
ma 5 om/ohm/łomówelektrit pisze:romanradio pisze: Pionier bez górnej części obudowy
Wracając do Pioniera, a konkretniej typ bateryjny- jaką rezystancję ma opornik w obwodzie żarzenia; ten redukujący napięcie przy zasilaniu żarników napięciem 2V?
pozdrawiam
R.R.
znów odwaliłem kawał dobrej a niepotrzebnej roboty
---------------------------------------------
---------------------------------------------
- romanradio
- 1250...1874 posty
- Posty: 1536
- Rejestracja: czw, 12 stycznia 2012, 08:41
- Lokalizacja: Lwów semper poloniae
Re: radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
A ten opornik ma dokładnie 5R, drutowy przylutowany bezpośrednio do preszpanowego przełącznika napięcia.
Ps. Ma ktoś z Was może informacje na temat głośnika z kwadratowym magnesem? Kiedy i dlaczego taki i czemu potem takich nie było? Chodzi mi o głośnik z kwadratowym magnesem, ale skręcanym tak jak klasyczny na trzy mosiężne śruby. Późniejszy (chyba?) kwadraciak ale z małym magnesem wewnątrz to inny temat.[/quote]
najpierw napisałem swoje,a teraz widzę ,że kol Jacek zrobił to wcześniej,więc tylko z wrodzoną złośliwością dodam,że:
Ten rezystor redukcyjny jest: drutowy,wielkości rezystora 0,25W,koloru c. czerwonego.B często się zdarza,że ma przerwę,po tych kilkudziesięciu latach drut się "rozłazi " w rękach.Można sobie go wyrzezbić pożyczając drut oporowy z jakiegoś RDX-a
co do głośnków pionierowskich,ja naliczyłem takie typy:
1-głośnik z okrągłym magnesem,z 3-ma śrubami mosiężnymi
a- z 2-ma przepustami izolacyjnymi na koszu (do 1953r)
b- taki sam ale płytka izolacyjna z łączówkami zanitowana w otworze kosza-(do końca prod.)
c- taki sam,ale brak widocznych z zewnątrz 3 śrub mosiężnych(1956r)
2-głośnik z prostokątnym mocowaniem dużo mniejszego magnesu (?)
3- gł. z kwadratową płytą mocowania magnesu z 4-ma wkrętami (?)
z lakich lat który(?)
pozdrawiam Roman
Ps. Ma ktoś z Was może informacje na temat głośnika z kwadratowym magnesem? Kiedy i dlaczego taki i czemu potem takich nie było? Chodzi mi o głośnik z kwadratowym magnesem, ale skręcanym tak jak klasyczny na trzy mosiężne śruby. Późniejszy (chyba?) kwadraciak ale z małym magnesem wewnątrz to inny temat.[/quote]
najpierw napisałem swoje,a teraz widzę ,że kol Jacek zrobił to wcześniej,więc tylko z wrodzoną złośliwością dodam,że:
Ten rezystor redukcyjny jest: drutowy,wielkości rezystora 0,25W,koloru c. czerwonego.B często się zdarza,że ma przerwę,po tych kilkudziesięciu latach drut się "rozłazi " w rękach.Można sobie go wyrzezbić pożyczając drut oporowy z jakiegoś RDX-a
co do głośnków pionierowskich,ja naliczyłem takie typy:
1-głośnik z okrągłym magnesem,z 3-ma śrubami mosiężnymi
a- z 2-ma przepustami izolacyjnymi na koszu (do 1953r)
b- taki sam ale płytka izolacyjna z łączówkami zanitowana w otworze kosza-(do końca prod.)
c- taki sam,ale brak widocznych z zewnątrz 3 śrub mosiężnych(1956r)
2-głośnik z prostokątnym mocowaniem dużo mniejszego magnesu (?)
3- gł. z kwadratową płytą mocowania magnesu z 4-ma wkrętami (?)
z lakich lat który(?)
pozdrawiam Roman
znów odwaliłem kawał dobrej a niepotrzebnej roboty
---------------------------------------------
---------------------------------------------
- romanradio
- 1250...1874 posty
- Posty: 1536
- Rejestracja: czw, 12 stycznia 2012, 08:41
- Lokalizacja: Lwów semper poloniae
Re: radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
Witam
Pionier "jaki jest każdy widzi",ale oprócz dwóch podstawowych są trzy nietypowe wersje w drewnianych skrzynkach.Jedna,już pokazana to Pionier/Mazur ze "szczebelkami" z obu stron paki,drugi to ten właśnie pokazywany,trzeci -w skrzynce z jednakowymi okienkami pod skalę i tkaninę głośnika.
Malowane kubki filtrów pcz. to prowokacja dla tych którzy dbają o szczegóły oryginalności,wystawiam się na krytykę.Ale! -popatrzcie na foto półproduktów do wydmuszek kond. elektrolitycznych do Pioniera.Aluminiowy kubek zżarty przez korozję,z ubytkiem.Będzie naprawiony tak jak te w pokazanym radyjku-doklejony kawałek blachy do ubytku,zaszpachlowany,pomalowany.Na drugim zdjęciu widać ,że górna pokrywa skrzynki do renowacji jest osobnym elementem,jest przykręcana wkrętami do drewna
Roman
Pionier "jaki jest każdy widzi",ale oprócz dwóch podstawowych są trzy nietypowe wersje w drewnianych skrzynkach.Jedna,już pokazana to Pionier/Mazur ze "szczebelkami" z obu stron paki,drugi to ten właśnie pokazywany,trzeci -w skrzynce z jednakowymi okienkami pod skalę i tkaninę głośnika.
Malowane kubki filtrów pcz. to prowokacja dla tych którzy dbają o szczegóły oryginalności,wystawiam się na krytykę.Ale! -popatrzcie na foto półproduktów do wydmuszek kond. elektrolitycznych do Pioniera.Aluminiowy kubek zżarty przez korozję,z ubytkiem.Będzie naprawiony tak jak te w pokazanym radyjku-doklejony kawałek blachy do ubytku,zaszpachlowany,pomalowany.Na drugim zdjęciu widać ,że górna pokrywa skrzynki do renowacji jest osobnym elementem,jest przykręcana wkrętami do drewna
Roman
znów odwaliłem kawał dobrej a niepotrzebnej roboty
---------------------------------------------
---------------------------------------------
Re: radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
Roman, całkiem ładny ten Mazur. Poniżej fotka jak w epoce naprawiali kondensatory "fachowcy"
:
A tak wygląda Pionierek w budzie od Ciebie. Jeszcze trochę przy nim podłubię, ale to dopiero jak przestawię nawijarkę na transformatory.
Chassis zdłubane od podstaw na zakupionej gołej ramie, na której był jedynie przełącznik napięć i podstawki. Totalny składak. Brakło mi materiałów z epoki, toteż żółte kable i śrubki na krzyżyk kłują w oczy i pewnie kiedyś (taa...) zmienię. Jeszcze tylko zdobyć pół miliona sztuk i będę miał wszystkie wersje Pionierów
.
Pozdrawiam
Staszek

Chassis zdłubane od podstaw na zakupionej gołej ramie, na której był jedynie przełącznik napięć i podstawki. Totalny składak. Brakło mi materiałów z epoki, toteż żółte kable i śrubki na krzyżyk kłują w oczy i pewnie kiedyś (taa...) zmienię. Jeszcze tylko zdobyć pół miliona sztuk i będę miał wszystkie wersje Pionierów

Pozdrawiam
Staszek
-
- 375...499 postów
- Posty: 400
- Rejestracja: pt, 29 marca 2013, 10:03
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
Kolorowe kubki nie przeszkadzaja pod warunkiem, że kolorystyka jest z epoki i nie burzy wyglądu. Tu się udało.
Ciekaw jestem całej technologii "regeneracji" kondensatorów elektrolitycznych. Krok po kroku.
Cięte piłką czy na tokarce? Jak zaciskane?
Ciekawostka, w moim jedynym Pionierze z 56-ego są włoskie elektrolity marki DUCATI.
Pozdrawiam,
Wojtek
Ciekaw jestem całej technologii "regeneracji" kondensatorów elektrolitycznych. Krok po kroku.
Cięte piłką czy na tokarce? Jak zaciskane?
Ciekawostka, w moim jedynym Pionierze z 56-ego są włoskie elektrolity marki DUCATI.
Pozdrawiam,
Wojtek
Ratujmy polskie zabytki - http://menuet-ukf.blogspot.com/
-
- 625...1249 postów
- Posty: 927
- Rejestracja: ndz, 24 stycznia 2010, 11:20
- Lokalizacja: Brzesko-Okocim
- Kontakt:
Re: radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
No właśnie mam takiego, ale kondensator (Ducati) przymocowany jest trochę tandetnie wykonaną opaską; jest to kondensator z wyprowadzeniami współosiowymi :tarasw pisze: są włoskie elektrolity marki DUCATI.
viewtopic.php?f=11&t=19249
Gdzieś już, albo tutaj na Triodzie albo na Elektrodzie widziałem podobną sprawę.
Poszukuję 1R5T.
Re: radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
Witam, odnośnie wydmuszek kondensatorów czy nie lepiej tak jak na foto ja tak pruję z powodzeniem każdego nieużytecznego i nie mam problemu z łączeniem a od spodu nic nie widać, pozdrawiam Hieronim K.
- jacekk
- 1250...1874 posty
- Posty: 1609
- Rejestracja: sob, 17 października 2009, 23:04
- Lokalizacja: Okolice Lublina
Re: radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
najpierw napisałem swoje,a teraz widzę ,że kol Jacek zrobił to wcześniej,więc tylko z wrodzoną złośliwością dodam,że:romanradio pisze:A ten opornik ma dokładnie 5R, drutowy przylutowany bezpośrednio do preszpanowego przełącznika napięcia.
Ps. Ma ktoś z Was może informacje na temat głośnika z kwadratowym magnesem? Kiedy i dlaczego taki i czemu potem takich nie było? Chodzi mi o głośnik z kwadratowym magnesem, ale skręcanym tak jak klasyczny na trzy mosiężne śruby. Późniejszy (chyba?) kwadraciak ale z małym magnesem wewnątrz to inny temat.
Ten rezystor redukcyjny jest: drutowy,wielkości rezystora 0,25W,koloru c. czerwonego.B często się zdarza,że ma przerwę,po tych kilkudziesięciu latach drut się "rozłazi " w rękach.Można sobie go wyrzezbić pożyczając drut oporowy z jakiegoś RDX-a
co do głośnków pionierowskich,ja naliczyłem takie typy:
1-głośnik z okrągłym magnesem,z 3-ma śrubami mosiężnymi
a- z 2-ma przepustami izolacyjnymi na koszu (do 1953r)
b- taki sam ale płytka izolacyjna z łączówkami zanitowana w otworze kosza-(do końca prod.)
c- taki sam,ale brak widocznych z zewnątrz 3 śrub mosiężnych(1956r)
2-głośnik z prostokątnym mocowaniem dużo mniejszego magnesu (?)
3- gł. z kwadratową płytą mocowania magnesu z 4-ma wkrętami (?)
z lakich lat który(?)
pozdrawiam Roman[/quote]
O, opcji "C" jeszcze nie widziałem na oczy.
Dodał bym jeszcze literkę "d" czyli okrągły magnes mocowany na 3 mosiężne śruby nie mający w ogóle punktów lutowniczych. Przewody z membrany są tylko zamocowane w koszu za pomocą wytłoczonych w samym koszu języczków a końce przewodów są przylutowane wprost do transformatora.
Poszukuję głośnika z opcji nr 3, jeśli ktoś ma choćby kosz z magnesem... Chętnie przygarnę.
Oj nie byłbym taki pewnystaku pisze:Jeszcze tylko zdobyć pół miliona sztuk i będę miał wszystkie wersje Pionierów .

- romanradio
- 1250...1874 posty
- Posty: 1536
- Rejestracja: czw, 12 stycznia 2012, 08:41
- Lokalizacja: Lwów semper poloniae
Re: radio Pionier i (prawie) wszystko o nim
[quote=[quote="tarasw"
Ciekaw jestem całej technologii "regeneracji" kondensatorów elektrolitycznych. Krok po kroku.
Cięte piłką czy na tokarce? Jak zaciskane
Pozdrawiam,
Wojtek[/quote]. Poniżej fotka jak w epoce naprawiali kondensatory "fachowcy"
:
A tak wygląda Pionierek w budzie/quote]
Skrzynka Pioniera kol. staku była w stanie tragicznym,a jak widać -to widać
Renowacja kondensatorów elektrolitycznych do Pionierka i nie tylko,oraz kondensatorów smołowych w rurkach szklanych i papierowych,preszpanowych wg/ mnie:
-Kondensatory z gładką powierzchnią walca,bez zwężki na dole najlepiej obciąć tak jak pokazuje kol kraz
-kondensatory ze zwężką tnę w miejscu zwężania się od góry,aby łatwiej było wpasować jedną część w drugą.Rysuję pisakiem i tnę zwykłą piłką do metalu,bez pośpiechu,aby linia cięcia była w miarę dokładna.Póżniej szlifuję taką packą do regipsów papierem ściernym 100.Przed cięciem trzeba doczyścić powierzchnię elka .
-zwitek ze środka wydłubuję wbitym pok kątem śrubokrętem okręcając powoli w koło,wcześniej od wewn wygładzam miejsce cięcia.
-w korpusie z gwintem wiercę otwory fi 2,5mm bezp. przy nitach wyprowadzeń i jeden z brzegu-na przewód minusa.Wkład -to jeden lub 2 szt(klejone razem) współczesne elka na napięcie 350V/400V/450V.
-Po sklejeniu elka dolutowuję przewody do zacisków,przewód minusa wyprowadzony jest z boku,z małym wyskrobanym wgłębieniem.Będzie dolutowany do blachy pod kondensatorem lub na masę jeśli nie jest izolowany w układzie.
Podróbki oryg. kondensatorów smołowych:
-wydrukowane banderole w/g oryginałów
-wydłubany środek (zwitek ),Nie usuwać smoły śrubokrętem !!! ,skończy się to odłamaniem rurki szklanej lub pogięciem papierowej.Do tego celu mam osobną ,małą lutownicę 15W.Trzymam przez rękawiczkę kondensator i podgrzewam z obu stron,wypycham grotem lutownicy(jest b. wąski)
-do rurek elektrolitów 50 uF15V,tych z "minusa" docinam krążki tekturowe na końce,lub wpycham kawałki serwetki papierowej i zalewam smołą
Ciekaw jestem całej technologii "regeneracji" kondensatorów elektrolitycznych. Krok po kroku.
Cięte piłką czy na tokarce? Jak zaciskane
Pozdrawiam,
Wojtek[/quote]. Poniżej fotka jak w epoce naprawiali kondensatory "fachowcy"

Skrzynka Pioniera kol. staku była w stanie tragicznym,a jak widać -to widać

Renowacja kondensatorów elektrolitycznych do Pionierka i nie tylko,oraz kondensatorów smołowych w rurkach szklanych i papierowych,preszpanowych wg/ mnie:
-Kondensatory z gładką powierzchnią walca,bez zwężki na dole najlepiej obciąć tak jak pokazuje kol kraz
-kondensatory ze zwężką tnę w miejscu zwężania się od góry,aby łatwiej było wpasować jedną część w drugą.Rysuję pisakiem i tnę zwykłą piłką do metalu,bez pośpiechu,aby linia cięcia była w miarę dokładna.Póżniej szlifuję taką packą do regipsów papierem ściernym 100.Przed cięciem trzeba doczyścić powierzchnię elka .
-zwitek ze środka wydłubuję wbitym pok kątem śrubokrętem okręcając powoli w koło,wcześniej od wewn wygładzam miejsce cięcia.
-w korpusie z gwintem wiercę otwory fi 2,5mm bezp. przy nitach wyprowadzeń i jeden z brzegu-na przewód minusa.Wkład -to jeden lub 2 szt(klejone razem) współczesne elka na napięcie 350V/400V/450V.
-Po sklejeniu elka dolutowuję przewody do zacisków,przewód minusa wyprowadzony jest z boku,z małym wyskrobanym wgłębieniem.Będzie dolutowany do blachy pod kondensatorem lub na masę jeśli nie jest izolowany w układzie.
Podróbki oryg. kondensatorów smołowych:
-wydrukowane banderole w/g oryginałów
-wydłubany środek (zwitek ),Nie usuwać smoły śrubokrętem !!! ,skończy się to odłamaniem rurki szklanej lub pogięciem papierowej.Do tego celu mam osobną ,małą lutownicę 15W.Trzymam przez rękawiczkę kondensator i podgrzewam z obu stron,wypycham grotem lutownicy(jest b. wąski)
-do rurek elektrolitów 50 uF15V,tych z "minusa" docinam krążki tekturowe na końce,lub wpycham kawałki serwetki papierowej i zalewam smołą
znów odwaliłem kawał dobrej a niepotrzebnej roboty
---------------------------------------------
---------------------------------------------