Odpaliłem godzinkę temu klona TinyTerror. Obecnie mam w domu dwie "paki" 1x12". Wzmacniacz przetestowałem na obu. Gitara to taniutki Squier i stary Jackson z porządnym humbuckerem.
Paczka 1 - Tonsil GDS30/50/8, z "tubką", w obudowie zamkniętej z otworami z frontu po GDWK (obudowa po jakimś polskim combie basowym).
Paczka 2 - Celestion G12M70/8 w obudowie otwartej (zwłoki po jakimś combo LDM).
Paczki zbliżone wymiarami do kolumny Marshall'a 1936 bodajże.
Jakie brzmienie prognozujecie w obu przypadkach testowych? (m.in. wysokie rejestry, brzmienie strun basowych).
BTW. zagadka bez żadnych podtekstów, chciałem podzielić się nabytą wiedzą
