gustaw353 pisze:Już ponad 30 lat stroi.
Musi być długi by na całej głębokości rdzenia (w jego otworze) rozłożyć obciążenie - wtedy nie pęka rdzeń - no, może nie zawsze !
Laska z plexi, zatopiony pręt z mosiądzu i oczywiście pilnik w łapę ...
Drodzy koledzy,naprawdę nie ma lepszego stroika jak mosiężny,zrobiony dokładnie tak jak podaje kol.Gustaw,lub firmowy.Ma być gładki,wchodzący dokładnie w trójkątny otwór i nie krótszy niż rdzeń.Użycie igły, czy innych wynalazków to prosta droga do uszkodzenia rdzenia.W czasach zuritowskich,czego nie pamiętają już nawet najstarsi górale używało się mosiężnych trójkątnych stroików,a mimo to i tak dochodziło czasem do pęknięcia "twardo siedzącego" rdzenia,takich sukcesów sam miałem wiele na konciezjawisko pisze:... igłę do zastrzyków o grubości 1,1mm /koszt - kilkanaście groszy/, którą można użyć bez jakiegokolwiek rzeźbienia. Ścięta strona ostrza dość dobrze opiera się na jednym boku trójkątnego otworu. Nieporównywalnie lepsze to niż zwykły wkrętak, ale siła nadal rozkłada się na zbyt małą powierzchnię.
Trzeba by jednak trochę pokombinować, pozbyć się ostrza; bo już pal licho ten pęknięty rdzeń, ale można się niechcący dziabnąć taką niekoniecznie czystą igłą...Tak czy owak - patent z użyciem igły jako materiału świetny.
pozdrawiam Roman