Elektronika analogowa vs cyfrowa

Jeśli informacja nie pasuje do żadnego działu, a musisz się nią podzielić - zrób to tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

Awatar użytkownika
Atlantis
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 636
Rejestracja: pn, 16 sierpnia 2010, 19:12

Re: Elektronika analogowa vs cyfrowa

Post autor: Atlantis »

Jado pisze:Choć może w tym przypadku masz racje - na RPi można robić wiele ciekawszych rzeczy niż miganie LED'em i na początek to wystarczy.
Właśnie to miałem na myśli. W przypadku RasPi istnieje całe mnóstwo o wiele ciekawszych "gotowców", które można wykorzystać na samym początku. Miganie diodą nijak nie wyda się atrakcyjne początkującej osobie, skoro można zrobić "media center", radio internetowe albo postawić serwer plików, www itp. Zainteresowanie GPIO przychodzi z czasem, kiedy posiadacz komputerka znudził się już obsługiwaniem go przez monitor i klawiaturę (tudzież ssh) i ma zamiar stworzyć jakieś urządzenie "wbudowane", sterowane własnymi przyciskami, zwracające dane przez wyświetlacz alfanumeryczny itp.
W przypadku Arduino/AVR/PIC miganie diodą jest najprostszą rzeczą, jaką na początku można zrobić samodzielnie. A jeśli ktoś na razie nie chce się uczyć programowania, to i w Sieci jest całe mnóstwo o wiele bardziej atrakcyjnych "gotowców", które zapewne przyciągną jego uwagę.
Tak sobie obserwuje na forum RPi, co ludzie robią i wygląda na to, że w większości przypadków jest to przenoszenie pomysłów z mniejszych kontrolerów na ta platformę (jesli chodzi o wykorzystanie I/O) - nie lepiej więc użyć mniejszego mikrokontrolera do tego celu? Mało jest pomysłów, które potrafiły by w pełni wykorzystać możliwości tej platformy i jednocześnie być nowatorskie.
No, ale to platforma edukacyjna....
Czy ja wiem? RasPi co prawda wypada dość słabo w porównaniu chociażby z lepszym smartfonem albo tabletem, ale jego możliwości są nieporównywalnie większe niż w przypadku małych, ośmiobitowych uC jak AVR czy PIC. Tam trzeba się już trochę natrudzić, żeby podpiąć urządzenie do sieci przez Ethernet. Jeśli korzystamy z ENC28J60, trzeba myśleć o zaimplementowaniu obsługi stosu TCP/IP. O WiFi można praktycznie zapomnieć - co prawda istnieją odpowiednie rozwiązania, ale są drogie i trudno dostępne. A w RPi wszystko mamy od razu w systemie. Nie wspominając już o tym, że ten komputerek o wiele lepiej poradzi obie z dystrybucją danych przez WWW niż Arduino. ;)
GPIO nie gra wcale pierwszoplanowej roli. Przydaje się jednak, gdy chcemy użyć komputerka w jakimś konkretnym projekcie, dając możliwość sterowania niektórymi funkcjami w sposób inny, niż przez klawiaturę i monitor/ssh.
W przypadku AVR/PIC/Arduino GPIO jest tym, od czego się zaczyna - najprostszy sposób komunikacji z układem.
Tak sobie od pewnego czasu obserwuję, obserwuję, co ludzie robią DIY (niekoniecznie na mikrokontrolerach) i dochodzę do wniosku, że absolutnie najważniejszą rzeczą jest pomysł - dobry, nowy, pomysł (żeby wyrwać się z zaklętego kręgu tych samych, w kółko powielanych od lat pomysłów urządzeń). Wydaje się, że Wojciechowski w "Nowoczesnych zabawkach" wyczerpał pulę pomysłów na to do czego można elektronikę wykorzystać.
A jak właśnie mam zupełnie odmienne zdanie. Platformy takie jak Arduino albo RasPi dały do rąk amatorów narzędzia, które umożliwiają realizację projektów, o których niegdyś się tylko mówiło. Pomysł "inteligentnych" domów, sterowanych przez komputer pojawiał się już w czasach Commodore i Atari, jednak wtedy technika nie była jeszcze dostatecznie rozwinięta, a poza tym trudno było oczekiwać, że ktoś poświęci komputer do takiego projektu. Kończyło się co najwyżej na eksperymentach. A dzisiaj? Widuje się takie projekty w sieci.
Zdalny dostęp i dystrybucja danych także nabrały całkowicie nowego znaczenia.

Jakie są moje obecne projekty, planowane lub będące w realizacji?
1. "Komórkowy" telefon retro - do obudowy po starym RWT (kupiłem ją praktycznie pustą, telefon posłużył kiedyś za dawce części - kompletnego bym nigdy nie zdemontował) wbuduję płytkę z modułem GSM, układem ładowania baterii, mostkiem H (do sterowania dzwonkiem) oraz Atmegą. Na chwilę obecną konstrukcja zbudowana na płytkach stykowych, zasilana z zewnętrznego zasilacza. Wszystko działa, jest nawet dialtone generowany przez PWM. Właśnie montuję pierwszą wersję PCB - początkowo planowałem zmontować układ zasilania/ładowania baterii na osobnej płytce, w trakcie doszedłem jednak do wniosku, że skorzystam z części SMD i upchnę wszystko na jednej, mniejszej.
2. Radio internetowe na Rapberry Pi. Bardzo wczesna faza realizacji - w tej chwili jest to właściwie tylko komputerek z oprogramowaniem podłączony do wzmacniacza Unitry. Można nim sterować z domowej sieci za pomocą komputerów albo smartfonów (MPD/MPC). Później jednak planuję umieszczenie go w osobnej obudowie, ze sprzętowymi przyciskami, wyświetlaczem alfanumerycznym i własnym wzmacniaczem.
3. Stacja pogodowa - projekt planowany. Atmega8 zbierająca dane z czujników temperatury/wilgotności/ciśnienia, w ramach ciekawostki planuję dodać do tego tubę geigera. Kto wie, może pomyślę także o pomiarze prędkości i kierunku wiatru. Całość będzie podłączona przez USART np. do routera na OpenWRT, udostępniającego dane w domowej sieci za pomocą serwera WWW. :)
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11229
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Re: Elektronika analogowa vs cyfrowa

Post autor: tszczesn »

kaem pisze:Fajnie by było zobić coś cyfrowego na lampach. Np. jakaś prosta zabawka logiczna na lampowym odpowiedniku UCY7400.
Możesz zrobić zegar cyfrowy. Na czystej próżni, choć małe i oszczędne to urządzenie nie będzie.
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5426
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Elektronika analogowa vs cyfrowa

Post autor: AZ12 »

Można też zrobić zegarek cyfrowy na tranzystorach bipolarnych. Tak budowało się pierwsze mierniki częstotliwości do zastosowań warsztatowych i półprofesjonalnych.
Ratujmy stare tranzystory!
Awatar użytkownika
Tomasz Gumny
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2301
Rejestracja: pn, 1 stycznia 2007, 23:18
Lokalizacja: Trzcianka/Poznań
Kontakt:

Re: Elektronika analogowa vs cyfrowa

Post autor: Tomasz Gumny »

Alek opisał w EP9/2004 zegar na dekatronach: http://www.ep.com.pl/files/4533.pdf
Zegar z licznikami na lampach jest tutaj: http://hackedgadgets.com/2006/06/15/total-tube-clock/
Naprawdę chciałbyś coś takiego mieć w domu? ;)

We wzmacniaczach lampowych najbardziej upierdliwe są transformatory głośnikowe, reszta to sama radość. :) Dlatego od jakiegoś czasu męczy myśl, żeby przetestować w tej roli transformatorek na rdzeniu ferrytowym po uprzednim zmodulowaniu sygnału jakaś podnośną rzędu kilkuset kHz. Lampy powinny sobie poradzić przy takiej częstotliwości, a współczesne rdzenie mogą pracować do 1MHz.
Tomek
Einherjer
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2557
Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Elektronika analogowa vs cyfrowa

Post autor: Einherjer »

Podoba mi się ten pomysł :D A co musiałoby być w takim wzmacniaczu po stronie wtórnej?
_idu

Re: Elektronika analogowa vs cyfrowa

Post autor: _idu »

Tomasz Gumny pisze:Alek opisał w EP9/2004 zegar na dekatronach: http://www.ep.com.pl/files/4533.pdf
tszczesn pisze: Możesz zrobić zegar cyfrowy. Na czystej próżni, choć małe i oszczędne to urządzenie nie będzie.
Tomasz Gumny pisze: Zegar z licznikami na lampach jest tutaj: http://hackedgadgets.com/2006/06/15/total-tube-clock/
Naprawdę chciałbyś coś takiego mieć w domu? ;)
Tu jest dokładny opis ze schematami, opisami bloków logicznych itd.

http://www.jogis-roehrenbude.de/Leserbr ... renuhr.htm

Wracając do głównego tematu tegoż wątku. Mikrokontrolery - a.... tak, czasy powszechnego piracenia C+ w Polsce - proste modyfikacje programów do kart emulujących karty Cyfry+. Królował wtedy PIC16F84 - dzięki piractwu najpierw D2-MAC i wszystkich wersji Eurocryptu przez publiczne emu dla SECA Mediaguard zyskał nową młodość - piractwo dało powód do unowocześnienia PIC16C84 do wersji F o dokładnie to co potrzebowano do emulacji Eurocryptu S2 (oraz jednocześnie Eurocryptu S i M) a także SECA. Zbliżonym było grzebanie się w Mediahighway dedykowanych termnali C+ - maszyna wirtualna gdzie w ROM siedział pseudokod bardzo podobny do assemblerów - to zanim pojawiły się "gotowce" ułatwiające edycję kodu. Obecnie to cyfrówka w wydaniu prostych PLC a za niedługo chyba jednak znowu mikrokontrolery.
Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Elektronika analogowa vs cyfrowa

Post autor: Jado »

Atlantis pisze:
Tak sobie od pewnego czasu obserwuję, obserwuję, co ludzie robią DIY (niekoniecznie na mikrokontrolerach) i dochodzę do wniosku, że absolutnie najważniejszą rzeczą jest pomysł - dobry, nowy, pomysł (żeby wyrwać się z zaklętego kręgu tych samych, w kółko powielanych od lat pomysłów urządzeń). Wydaje się, że Wojciechowski w "Nowoczesnych zabawkach" wyczerpał pulę pomysłów na to do czego można elektronikę wykorzystać.
A jak właśnie mam zupełnie odmienne zdanie. Platformy takie jak Arduino albo RasPi dały do rąk amatorów narzędzia, które umożliwiają realizację projektów, o których niegdyś się tylko mówiło. Pomysł "inteligentnych" domów, sterowanych przez komputer pojawiał się już w czasach Commodore i Atari, jednak wtedy technika nie była jeszcze dostatecznie rozwinięta, a poza tym trudno było oczekiwać, że ktoś poświęci komputer do takiego projektu. Kończyło się co najwyżej na eksperymentach. A dzisiaj? Widuje się takie projekty w sieci.
No widzisz - pomysł inteligentnych budynków pojawił się już w czasach C-64 (a jak się pogrzebie w historii, to pewnie okaże się, że już w latach 50-tych, gdzieś w Stanach).
Teraz mamy tylko fazę realizacji i udoskonalania pomysłu.
(a właściwie to już Hieron w starożytnej grecji budował różne urządzenia automatyki domowej ;-) )
Nowe i coraz lepsze narzędzia więc są, ale ciężko jest wyjść poza standardowe pomysły.
Jak się zajrzy np. do działu DIY na elektrodzie, to przewijają się w kółko: wzmacniacz, zasilacz warsztatowy, zegar, radio, programator do mikrokontrolerów, itp, itd....we wszystkich możliwych odmianach układowych. Ale zegar, to wciąż zegar, a radio to wciąż radio - choć może internetowe ;-)
Jak do tej pory zauważyłem jeden (na forum RPi) ciekawy projekt.
Tzw. asystent elektroniczny. Układ rozpoznaje mowę, przetwarza ją na tekst, a później poprzez interfejs API google'a wysyła zapytanie do googla na zadany głosem temat.
Google zwraca dane, a RPi generuje odpowiedź głosem.
Tak więc mamy kompletny interfejs głosowy + wykorzystanie poweru googla.
Ktoś złożył to z kilku programów i podobno działa - po angielsku (na forum Rpi jest gdzies o tym wątek)
Chociaż i ten pomysł już był wałkowany w filmach Sci-Fi - np. Odyseja kosmiczna 2001 ;-)
A tak BTW: Rpi ma buga w obsłudze USB 1.1 - ciekawe czy kiedyś to poprawią, bo wygląda to na błąd w krzemie.
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Awatar użytkownika
Atlantis
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 636
Rejestracja: pn, 16 sierpnia 2010, 19:12

Re: Elektronika analogowa vs cyfrowa

Post autor: Atlantis »

Jado pisze: No widzisz - pomysł inteligentnych budynków pojawił się już w czasach C-64 (a jak się pogrzebie w historii, to pewnie okaże się, że już w latach 50-tych, gdzieś w Stanach).
Teraz mamy tylko fazę realizacji i udoskonalania pomysłu.
Jeśli dobrze pamiętam, to pomysł został zaprezentowany w pierwszej części "Dekalogu" Kieślowskiego. Główny bohater budował taką instalację razem z synem, w oparciu o komputer ośmiobitowy. A może coś pomyliłem?
Wtedy pomysł wydawał się nieco absurdalny. Rodziło się podstawowe pytanie o celowość instalacji, w której komputer gasi światło albo rygluje drzwi. Dopiero obecnie ceny spadły, moc obliczeniowa wzrosła i technologia rozwinęła się na tyle, by miało to sens. Poszczególne elementy infrastruktury można połączyć siecią, która ma dużą przepustowość, czujniki są tanie, a komputer bez szybko obrabia złożone dane.

(a właściwie to już Hieron w starożytnej grecji budował różne urządzenia automatyki domowej ;-) )
A to już trochę inna sprawa. Nauka rozwijała się w Aleksandrii niezwykle dynamicznie. O ile stwierdzenia o "ciemnym średniowieczu" opierają się w dużej mierze na szkodliwych uproszczeniach, to moim zdaniem upadek tego ośrodka dość mocno spowolnił rozwój ludzkości. Zamordowanie Hypatii oraz zniszczenie biblioteki można uznać za wymowne symbole...
Jak się zajrzy np. do działu DIY na elektrodzie, to przewijają się w kółko: wzmacniacz, zasilacz warsztatowy, zegar, radio, programator do mikrokontrolerów, itp, itd....we wszystkich możliwych odmianach układowych. Ale zegar, to wciąż zegar, a radio to wciąż radio - choć może internetowe ;-)
No cóż... Amatorzy już raczej nie wynajdują nowych urządzeń, jak to miało miejsce w XIX wieku.
Chociaż warto czasem zaglądać na hackaday.com - czasem pojawiają się pomysły interesujących i całkiem nowatorskich projektów, oczywiście nie koniecznie użytecznych. ;)
Tzw. asystent elektroniczny. Układ rozpoznaje mowę, przetwarza ją na tekst, a później poprzez interfejs API google'a wysyła zapytanie do googla na zadany głosem temat.
Google zwraca dane, a RPi generuje odpowiedź głosem.
Tak więc mamy kompletny interfejs głosowy + wykorzystanie poweru googla.
Podobne projekty wykorzystują też Siri od Apple. Oczywiście rozwiązanie nie ma autoryzacji Apple i polega na przechwytywaniu danych, które lecą do serwera. Na YouTube można zobaczyć chociażby kilka projektów, w których układ rygluje drzwi na polecenie wydane głosowo za pośrednictwem iPhone'a. Generalnie można się spodziewać, że za jakiś czas tak właśnie będzie wyglądała obsługa elektroniki użytkowej.
Zresztą w historii wiele było sytuacji, kiedy pasjonaci zajmowali się jakimiś technologiami, zanim te weszły po powszechnego użycia:
1) Radio - najpierw radiokluby, potem eksplozja masowego zainteresowania.
2) Komputer osobisty - najpierw domena pasjonatów działających w kołach naukowych i klubach (np. Homebrew Computer Club), potem firmy produkujące na potrzeby rynku.
3) Sieci komputerowe - Najpierw BBS-y i Fidonet, będący domeną pasjonatów, potem Internet, z którego korzysta niemal każdy.
I tak dalej...
A tak BTW: Rpi ma buga w obsłudze USB 1.1 - ciekawe czy kiedyś to poprawią, bo wygląda to na błąd w krzemie.
Nie słyszałem o tej przypadłości. Czym się objawia?
Jeśli winny jest hardware, to zapewne ten sam bug występuje w innych urządzeniach na tym samym procesorze.
Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Elektronika analogowa vs cyfrowa

Post autor: Jado »

Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Awatar użytkownika
Atlantis
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 636
Rejestracja: pn, 16 sierpnia 2010, 19:12

Re: Elektronika analogowa vs cyfrowa

Post autor: Atlantis »

Swoją drogą ostatnio pojawiło się parę ciekawych alternatyw względem RPi. Szczególnie interesująco wyglądają dwie: Cubieboard i MarsBoard. Pierwsza niestety dosyć droga na Allegro (prawie 400 zł), druga mało znana i nie wiem jak wygląda kwestia wsparcia. Obydwie mają lepszy procesor niż Raspberry, więcej RAM-u (1GB), a co najważniejsze - złącze SATA, można więc podpiąc zwykły dysk twardy. Tak więc taka płytka wydaje się być fajną platformą do budowy domowego serwerka. :)
Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Elektronika analogowa vs cyfrowa

Post autor: Jado »

Możliwości rosną w coraz szybszym tempie - za chwilę zacznie się sytuacja wymiany starych smartfonów na nowe, a stare, będące przecież całkiem grzecznymi komputerkami, mogą zostać użyte do różnych ciekawych projektów.

Obawiam się, że zaraz nas przeniosą do innego działu ;-)
Może lepiej (bezpieczniej) w ramach tematyki forum podyskutować o łączeniu współczesnych układów mikroprocesorowych z układami lampowymi?
Bo można odtwarzać pieczołowicie stare układy lampowe, ale można też wyposażyć je np. w zdalne sterowanie, przełączanie funkcji, itp, itd......i zrobić taką hybrydę "współczesności i dawności", jak to kolega Krzem3 już nam pokazał.
Ja ostatnio (a właściwie to już od dawna, ale teraz pojawiły się nowe możliwości) mam fioła w temacie interfejsu głosowego właśnie. Więc np. zmiana funkcji urządzenia mogłaby być potwierdzana odp. komunikatem głosowym - podobnie sytuacja alarmowa np. przegrzanie urządzenia, niebezpieczna zmiana parametrów pracy, itp, wywoływała by odp. reakcję głosową, itd, itp....Rosnące moce obliczeniowe mikrokontrolerów pozwalają nam coraz bardziej na trochę ekstrawagancji i wygody ;-)
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Awatar użytkownika
Tomasz Gumny
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2301
Rejestracja: pn, 1 stycznia 2007, 23:18
Lokalizacja: Trzcianka/Poznań
Kontakt:

Re: Elektronika analogowa vs cyfrowa

Post autor: Tomasz Gumny »

Jado pisze:[...]Bo można odtwarzać pieczołowicie stare układy lampowe, ale można też wyposażyć je np. w zdalne sterowanie, przełączanie funkcji, itp, itd......i zrobić taką hybrydę "współczesności i dawności", jak to kolega Krzem3 już nam pokazał.
Na pewno przydałby się moduł radia internetowego z jakimś modulatorkiem AM. Gdyby jeszcze oprogramowanie umożliwiało "włączanie" zakłóceń charakterystycznych dla odbioru dalekich stacji - wdzięczności staroradiowców nie byłoby końca... :)
Tomek
klik

Re: Elektronika analogowa vs cyfrowa

Post autor: klik »

Marek 190 pisze:Witam konstruktorów :D

Zastanawiam się,jak wielu z użytkowników forum miłośników lamp elektronowych buduje urządzenia mikroprocesorowe i jakież to urządzenia

Pozdrawiam.
Cześć!
Ja, przyznaję się, nie buduję :(
ODPOWIEDZ