Właśnie to miałem na myśli. W przypadku RasPi istnieje całe mnóstwo o wiele ciekawszych "gotowców", które można wykorzystać na samym początku. Miganie diodą nijak nie wyda się atrakcyjne początkującej osobie, skoro można zrobić "media center", radio internetowe albo postawić serwer plików, www itp. Zainteresowanie GPIO przychodzi z czasem, kiedy posiadacz komputerka znudził się już obsługiwaniem go przez monitor i klawiaturę (tudzież ssh) i ma zamiar stworzyć jakieś urządzenie "wbudowane", sterowane własnymi przyciskami, zwracające dane przez wyświetlacz alfanumeryczny itp.Jado pisze:Choć może w tym przypadku masz racje - na RPi można robić wiele ciekawszych rzeczy niż miganie LED'em i na początek to wystarczy.
W przypadku Arduino/AVR/PIC miganie diodą jest najprostszą rzeczą, jaką na początku można zrobić samodzielnie. A jeśli ktoś na razie nie chce się uczyć programowania, to i w Sieci jest całe mnóstwo o wiele bardziej atrakcyjnych "gotowców", które zapewne przyciągną jego uwagę.
Czy ja wiem? RasPi co prawda wypada dość słabo w porównaniu chociażby z lepszym smartfonem albo tabletem, ale jego możliwości są nieporównywalnie większe niż w przypadku małych, ośmiobitowych uC jak AVR czy PIC. Tam trzeba się już trochę natrudzić, żeby podpiąć urządzenie do sieci przez Ethernet. Jeśli korzystamy z ENC28J60, trzeba myśleć o zaimplementowaniu obsługi stosu TCP/IP. O WiFi można praktycznie zapomnieć - co prawda istnieją odpowiednie rozwiązania, ale są drogie i trudno dostępne. A w RPi wszystko mamy od razu w systemie. Nie wspominając już o tym, że ten komputerek o wiele lepiej poradzi obie z dystrybucją danych przez WWW niż Arduino.Tak sobie obserwuje na forum RPi, co ludzie robią i wygląda na to, że w większości przypadków jest to przenoszenie pomysłów z mniejszych kontrolerów na ta platformę (jesli chodzi o wykorzystanie I/O) - nie lepiej więc użyć mniejszego mikrokontrolera do tego celu? Mało jest pomysłów, które potrafiły by w pełni wykorzystać możliwości tej platformy i jednocześnie być nowatorskie.
No, ale to platforma edukacyjna....

GPIO nie gra wcale pierwszoplanowej roli. Przydaje się jednak, gdy chcemy użyć komputerka w jakimś konkretnym projekcie, dając możliwość sterowania niektórymi funkcjami w sposób inny, niż przez klawiaturę i monitor/ssh.
W przypadku AVR/PIC/Arduino GPIO jest tym, od czego się zaczyna - najprostszy sposób komunikacji z układem.
A jak właśnie mam zupełnie odmienne zdanie. Platformy takie jak Arduino albo RasPi dały do rąk amatorów narzędzia, które umożliwiają realizację projektów, o których niegdyś się tylko mówiło. Pomysł "inteligentnych" domów, sterowanych przez komputer pojawiał się już w czasach Commodore i Atari, jednak wtedy technika nie była jeszcze dostatecznie rozwinięta, a poza tym trudno było oczekiwać, że ktoś poświęci komputer do takiego projektu. Kończyło się co najwyżej na eksperymentach. A dzisiaj? Widuje się takie projekty w sieci.Tak sobie od pewnego czasu obserwuję, obserwuję, co ludzie robią DIY (niekoniecznie na mikrokontrolerach) i dochodzę do wniosku, że absolutnie najważniejszą rzeczą jest pomysł - dobry, nowy, pomysł (żeby wyrwać się z zaklętego kręgu tych samych, w kółko powielanych od lat pomysłów urządzeń). Wydaje się, że Wojciechowski w "Nowoczesnych zabawkach" wyczerpał pulę pomysłów na to do czego można elektronikę wykorzystać.
Zdalny dostęp i dystrybucja danych także nabrały całkowicie nowego znaczenia.
Jakie są moje obecne projekty, planowane lub będące w realizacji?
1. "Komórkowy" telefon retro - do obudowy po starym RWT (kupiłem ją praktycznie pustą, telefon posłużył kiedyś za dawce części - kompletnego bym nigdy nie zdemontował) wbuduję płytkę z modułem GSM, układem ładowania baterii, mostkiem H (do sterowania dzwonkiem) oraz Atmegą. Na chwilę obecną konstrukcja zbudowana na płytkach stykowych, zasilana z zewnętrznego zasilacza. Wszystko działa, jest nawet dialtone generowany przez PWM. Właśnie montuję pierwszą wersję PCB - początkowo planowałem zmontować układ zasilania/ładowania baterii na osobnej płytce, w trakcie doszedłem jednak do wniosku, że skorzystam z części SMD i upchnę wszystko na jednej, mniejszej.
2. Radio internetowe na Rapberry Pi. Bardzo wczesna faza realizacji - w tej chwili jest to właściwie tylko komputerek z oprogramowaniem podłączony do wzmacniacza Unitry. Można nim sterować z domowej sieci za pomocą komputerów albo smartfonów (MPD/MPC). Później jednak planuję umieszczenie go w osobnej obudowie, ze sprzętowymi przyciskami, wyświetlaczem alfanumerycznym i własnym wzmacniaczem.
3. Stacja pogodowa - projekt planowany. Atmega8 zbierająca dane z czujników temperatury/wilgotności/ciśnienia, w ramach ciekawostki planuję dodać do tego tubę geigera. Kto wie, może pomyślę także o pomiarze prędkości i kierunku wiatru. Całość będzie podłączona przez USART np. do routera na OpenWRT, udostępniającego dane w domowej sieci za pomocą serwera WWW.
