Niania Eurotech - zasilacz - pytanie

Jeśli informacja nie pasuje do żadnego działu, a musisz się nią podzielić - zrób to tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4188
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Niania Eurotech - zasilacz - pytanie

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Romekd pisze:Pomysły Kolegów z żaróweczkami są ciekawe, ale nie chronią akumulatorka przed przeładowaniem.
Załóżmy że zalecany prąd ładowania dla danego akumulatorka wynosi 10mA. Dobieramy żarówkę która ograniczy nam max. prąd ładowania np. do 5mA. Oczywiście wydłuży nam się czas ładowania co chyba wyjdzie akumulatorkom na zdrowie. Czy się mylę??
Mam świadomość że w epoce półprzewodników takie metody są co najmniej śmieszne ale zawsze byłem zwolennikiem najprostszych rozwiązań. Przed laty wykonałem transformator z odczepami i czterema diodami. Kiedy tylko przyjdą pierwsze mrozy ustawia się kolejka sąsiadów, posiadaczy elektronicznych prostowników do akumulatorów - nie działają. Mój działa. Życzę powodzenia.
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5426
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Niania Eurotech - zasilacz - pytanie

Post autor: AZ12 »

Ładowanie akumulatora małym prądem zmniejszy jego nagrzewanie się, co wpłynie na zwiększenie trwałości.
Ratujmy stare tranzystory!
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6929
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Niania Eurotech - zasilacz - pytanie

Post autor: Romekd »

TELEWIZOREK52 pisze:Załóżmy że zalecany prąd ładowania dla danego akumulatorka wynosi 10mA. Dobieramy żarówkę która ograniczy nam max. prąd ładowania np. do 5mA. Oczywiście wydłuży nam się czas ładowania co chyba wyjdzie akumulatorkom na zdrowie. Czy się mylę??
Żaróweczka też w pewnym zakresie stabilizuje wartość prądu. Gdy napięcie na akumulatorze rośnie a na żarówce spada, zmniejsza się temperatura włókna żarówki, przez co jego oporność maleje, przeciwdziałając w pewnym stopniu zmniejszaniu się prądu (oczywiście prąd spada, ale wolniej). Sposób z szeregową żarówką stosowałem przez wiele lat w młodości, polecając go również innym kolegom, chcącym zrobić prosty i skuteczny zasilacz do ładowania samochodowych i motocyklowych akumulatorów kwasowych. W przypadku tych akumulatorów ładowanie mniejszym prądem z późniejszym niewielkim przeładowywaniem akumulatora nie niosło szkodliwych dla akumulatora skutków.. Rozłożoną na tlen i wodór (w wyniku elektrolizy) i ulotnioną wodę dało się łatwo uzupełnić dolewając destylowanej. Niestety z akumulatorkami kadmowo-niklowymi i niklowo-metalowo-wodorkowymi nie jest już tak łatwo. Ich przeładowywanie, choćby nawet małym prądem, powoduje ich szybkie niszczenie, objawiające się wzrostem rezystancji wewnętrznej, spadkiem pojemności i zwiększaniem się szkodliwej upływności, wywołującej szybsze samorozładowywanie się akumulatora. Tych uszkodzeń niestety nie da się już naprawić :( . Jeszcze bardziej niebezpieczne jest ładowanie ciągłym prądem (przez żaróweczkę) akumulatorków litowo-jonowych i litowo-polimerowych, gdyż w ich przypadku przekroczenie napięcia 4,2..4,3 V na ogniwo prawie zawsze kończy się eksplozją akumulatora. Dlatego ładowanie ich z szeregowo włączoną żarówką, to już wyjątkowe igranie z losem..

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4188
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Niania Eurotech - zasilacz - pytanie

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Romekd pisze:latego ładowanie ich z szeregowo włączoną żarówką, to już wyjątkowe igranie z losem..
Romku, nawet jeżeli prąd ładowania będzie sporo mniejszy od prądu zalecanego dla danego akumulatora?
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6929
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Niania Eurotech - zasilacz - pytanie

Post autor: Romekd »

TELEWIZOREK52 pisze:Romku, nawet jeżeli prąd ładowania będzie sporo mniejszy od prądu zalecanego dla danego akumulatora?
No niestety :( . Akumulatorki litowo-jonowe swoją budową przypominają kondensator. Upływność dobrych akumulatorków tego typu jest wyjątkowo niska, a po przekroczeniu pewnego napięcia (4,15..4,27 V jest maksymalnym napięciem, do którego ładuje akumulator współpracująca z nim elektronika) następuje przebicie, któremu towarzyszy zapłon i eksplozja.
Może "żaróweczki" zastosowano w obwodach ładowania akumulatorów w Dreamlinerach..? :wink:

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
_idu

Re: Niania Eurotech - zasilacz - pytanie

Post autor: _idu »

Co akumulatorów litowych. Ostanio są coraz częściej mylone z akumulatorami LiFePO4 - litowo-fosforanowo-żelazowymi - mają mniejszą zależność napięcie do stanu naładowania niż klasyczne litowe i można znacznie obciążać dużymi prądami zarówno podczas ładowania jak i rozładowania).

W przypadku litowych nie wolno rozładowywać poniżej pewnego minimum (stosowane zabezpieczenie odłącza akumulator) - taki akumulator ładować można tylko specjalną procedurą. Każde nadmierne rozładowanie uszkadza go (jeśli w tym stanie pobiera się energię albo ładuje prądem u dużym natężeniu). Przekroczenie maksymalnej SEM również uszkadza akumulator a nadmierny prąd powyżej tego napięcia może doprowadzić do eksplozji akumulatora. Podstawowym problemem jest wysoki opór wewnętrzny akumulatora znacznie wyższy niż NiMH czy baterii alkalicznych - dlatego proste ładowarki są konstruowane tak aby powyżej pewnego stanu naładowanie zamiast stałym natężeniem prądu lądować ze żródła o określonym napięciu równym napięciu maksymalnym akumulatora (prąd ładowania jest coraz mniejszy a napięcie na zaciskach ładowanego ogniwa zbliża się do SEM ogniwa). Ładowanie w taką metodą jest jednak koszmarnie powolne (większość czasu - ponad 50% zajmuje doładowanie 5%-10% pojemności akumulatora). Można szybko ale pomiar SEM należy wykonać po odłączeniu napięcia dostarczającego prąd ładowania - czyli klasyczna praca impulsowa.

Należy unikać sytuacji gdy ogniwo podczas ładowania nie jest w stanie osiągnąć maksymalnego dozwolonego napięcia pomimo iż wg skalkulowanego poboru energii już dawno powinno być w całości naładowane. Ładowanie musi być przerwane a ogniwo oddane do utylizacji jako zepsute.

Zaletą akumulatorów litowych jak znikome samorozładowanie - naładowane można użyć po długim okresie ich przechowywania w stanie naładowanym (NiMH będą całkowicie rozładowane). Mają lepsza sprawność energetyczną, większą gęstość energii na masę akumulatora. Są zdolne oddawać znaczne prądy do obciążenia to ich spora zaleta. Wadą zaś jest znaczna rezystancja wewnętrzna oraz znaczna zależność napięcie od stanu naładowania - stą dnadaj sie praktycznie tylko do układów zasilanych z wbudowanych przetwornic impulsowych zdolnych do pracy w szerokim zakresie napięć zasilających.

Najprostsza ładowarka to LM317 jako stabilizator napięcie (~4.2V na jedno ogniwo) plus ograniczenie prądu ładowania.
Przykładowa konstrukcja:
http://cdn.instructables.com/FMV/M58Y/F ... .LARGE.jpg

Nieco zmodyfikowana koncepcja:
http://www.google.pl/imgres?imgurl=http ... AA&dur=644



Obecnie litowe akumulatory są wypierane przez akumulatory LiFePO4.
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4188
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Niania Eurotech - zasilacz - pytanie

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Romekd pisze:Może "żaróweczki" zastosowano w obwodach ładowania akumulatorów w Dreamlinerach..? :wink:
Domyślam się że mnie o to posądzasz. :D
gkulka
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 25
Rejestracja: sob, 12 stycznia 2013, 09:51
Lokalizacja: Łódź

Re: Niania Eurotech - zasilacz - pytanie

Post autor: gkulka »

Dzięki wielkie Romku, złożę wersję z LM317, bo mój zasilacz "stabilizowany" 12V okazał się transfronatorem+mostek=10,5V.
Pozdrawiam,
gkulka
gkulka
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 25
Rejestracja: sob, 12 stycznia 2013, 09:51
Lokalizacja: Łódź

Re: Niania Eurotech - zasilacz - pytanie

Post autor: gkulka »

Złożone, napięcia wyglądają tak[zasilanie 12,41V]:
Spadek na diodzie 7,35V
Zaciski zasilania 9,01V
Zaciski akumulatora [bez aku] - 7,54V
Zaciski aku[z aku] - 8,53V
Zaciski aku[zaku] - 8,91V[zasilanie 16,44V]
Prąd na akumulatorze to jakieś pojedyncze mA, czyżby naładowany ?
Pozdrawiam,
gkulka
ODPOWIEDZ