Prostowniki w literaturze retro

Jeśli informacja nie pasuje do żadnego działu, a musisz się nią podzielić - zrób to tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

staszeks
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2945
Rejestracja: sob, 18 września 2004, 19:38
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Prostowniki w literaturze retro

Post autor: staszeks »

Lubię czasami pomyszkować po starej literaturze.
Często można spotkać się z rozwiązaniami dawno zapomnianym a jednak ciekawymi.
Przykład na obrazkach.
Załączniki
prostownik wibracyjny.JPG
prostownik_elektrolityczny.JPG
budowniczy_odb_rad.JPG
sam sobie w życiu
jakoś nie radzę
więc biuro porad
dla innych prowadzę
/Sztaudynger/
Awatar użytkownika
romanradio
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1536
Rejestracja: czw, 12 stycznia 2012, 08:41
Lokalizacja: Lwów semper poloniae

Re: Prostowniki w literaturze retro

Post autor: romanradio »

ciekawym wątkiem dotyczącym prostowników są lampy z "zimną katodą" np. BH,czy B, z lat,kiedy na miejscu radiostacji Warszawa pasły się kozy, obiecuję materiały na temat za czas jakiś.
znów odwaliłem kawał dobrej a niepotrzebnej roboty
---------------------------------------------
Awatar użytkownika
Michal_Pol
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 331
Rejestracja: pn, 4 kwietnia 2011, 10:38

Re: Prostowniki w literaturze retro

Post autor: Michal_Pol »

Mam pytanie, o co chodzi z tym prostownikiem elektrolitycznym, czy to jest pojedyncza dioda?
staszeks
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2945
Rejestracja: sob, 18 września 2004, 19:38
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Prostowniki w literaturze retro

Post autor: staszeks »

przeglądając literaturę potraktowałem to jako ciekawostkę.
Na zapytanie postanowiłem sprawdzić co jeszcze można na ten temat odszukać.
(tym bardziej, ze nie bardzo pamiętam na której z licznych bibliotek odszukałem wspomniana książkę)
i o dziwo znalazłem trochę materiałów:
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic129289.html - jest nawet krótki opis
http://www.chem.univ.gda.pl/~tomek/pokazy.htm - tu tylko mowa o pokazie
http://www.silesia-it.nazwa.pl/vmc/foru ... 41&t=20451 - tu się tylko wspomina
http://www.silesia-it.nazwa.pl/vmc/foru ... 41&t=20451 - jak widać na wydziałach chemii temat jest omawiany
http://www.scribd.com/doc/24701030/11/P ... onstrukcji - tu chyba jest opisany dość dokładnie
http://kubajawax.friko.pl/chrom - a tu być może też coś jest.
sam sobie w życiu
jakoś nie radzę
więc biuro porad
dla innych prowadzę
/Sztaudynger/
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Re: Prostowniki w literaturze retro

Post autor: fugasi »

Opis jak samodzielnie zbudować prostownik elektrolityczny znajduje się w kultowej "Galwanotechnice domowej" S. Sękowskiego. Ach, romantyczne to były technologie: skrzyneczka zbita z desek uszczelniona smołą itd. :)
_
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4188
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Prostowniki w literaturze retro

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Podobnie wykonywano kiedyś ściemniacze światla. W naczyniu wypełnionym elektrolitem zanurzano rotor podobny jak w kondensatorze strojeniowym.
staszeks
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2945
Rejestracja: sob, 18 września 2004, 19:38
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Prostowniki w literaturze retro

Post autor: staszeks »

Ja taką regulację prądu widziałem w objazdowym wesołym miasteczku gdzie sterowano rozruchem silnika karuzeli.
Tyle tylko, że raczej nie był to prostownik.
sam sobie w życiu
jakoś nie radzę
więc biuro porad
dla innych prowadzę
/Sztaudynger/
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4188
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Prostowniki w literaturze retro

Post autor: TELEWIZOREK52 »

staszeks pisze:Ja taką regulację prądu widziałem w objazdowym wesołym miasteczku gdzie sterowano rozruchem silnika karuzeli.
Podobno w teatrach stosowano taką metodę do ściemniania świateł.
Awatar użytkownika
dark_one
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 393
Rejestracja: pn, 2 kwietnia 2007, 00:29
Lokalizacja: Pasmo zabronione

Re: Prostowniki w literaturze retro

Post autor: dark_one »

Metoda jak metoda, tyle że co pewien czas trzeba wymieniać elektrody bo się rozpuszczają. W swoim czasie popełniłem taki prostownik według opisu z książki Pana Stefana Sękowskiego. Zresztą autor wspomina o tym "mankamencie" w jednej z książeczek (bodajże któreś "Moje laboratorium", a może nawet w "Galwanotechnice domowej"). Pamiętam nawet jak wspomniany Autor pisze coś w ten deseń "... stosy selenowe jako bardzo drogie pomimo swej efektywności nie są dostępne dla chemika amatora ..." :-)
Working class can kiss my arse, I got a foreman job at last!
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Prostowniki w literaturze retro

Post autor: Tomek Janiszewski »

staszeks pisze:Ja taką regulację prądu widziałem w objazdowym wesołym miasteczku gdzie sterowano rozruchem silnika karuzeli.
Tyle tylko, że raczej nie był to prostownik.
Karuzelę napędzał trójfazowy silnik asynchroniczny pierścieniowy, a owo ustrojstwo wypełnione zajzajerem (zwykle wodnym roztworem sody) stanowiło rezystor rozruchowy, a raczej zestaw trzech sprzężonych rezystorów regulowanych. Duży opór włączony w obwód wirnika dawał duży moment rozruchowy (wymagany dla rozpędzenia cieżkiej karuzeli), w marę jak silnik wchodził na obroty - zmniejszało się rezystancję zanurzając elektrody coraz głębiej, a na koniec zwierało się całkowicie, dzięki czemu silnik upodabniał się do zwykłego krótkozwarego silnika klatkowego, pracując z małym poślizgiem i dużą sprawnością.
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4188
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Prostowniki w literaturze retro

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Tomek Janiszewski pisze:Karuzelę napędzał trójfazowy silnik asynchroniczny pierścieniowy
A widziałeś Tomku w dziurze zabitej dechami trzy fazy? Napęd był faktycznie trójfazowy - trzech rosłych chłopów i korba do łapy. Oczywiście nie neguję tego co wyżej napisaleś. Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
dark_one
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 393
Rejestracja: pn, 2 kwietnia 2007, 00:29
Lokalizacja: Pasmo zabronione

Re: Prostowniki w literaturze retro

Post autor: dark_one »

Małe sprostowanie - zajzajer to nie roztwór sody tylko kwasu solnego ... ale to szczegół nazewniczy :-)
Working class can kiss my arse, I got a foreman job at last!
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4188
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Prostowniki w literaturze retro

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Na imieninach u ciotki Lodki
Tam wynikły głupie plotki
Ze tato mamie z sercem szczerem
Wypalił oczy zajzajerem

Stanisław Grzesiuk - U cioci na imieninach.
Awatar użytkownika
staku
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 953
Rejestracja: czw, 17 czerwca 2010, 13:29
Lokalizacja: Nad Sanem

Re: Prostowniki w literaturze retro

Post autor: staku »

Swego czasu, na uczelni bawiliśmy się takimi oprnicami i były one zalane solanką.
A co do zajzajera, to słyszałem kiedyś od mojego wujka, że:
"Jeśli na gajer wylejesz zajzajer
szybko po onem posyp natronem."
ODPOWIEDZ