Lampy i łączność radiowa w Polskim Ruchu Oporu i Powstaniu W

Jeśli informacja nie pasuje do żadnego działu, a musisz się nią podzielić - zrób to tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

Krzysiek Kozłowski

Lampy i łączność radiowa w Polskim Ruchu Oporu i Powstaniu W

Post autor: Krzysiek Kozłowski »

Jako, że w wątku kolegi ankowalik pojawił się pomysł na ten wątek to zakładam. Mam nadzieję, że będzie on treściwy w wiedzę. Każdy słyszał o Błyskawicy, Burzy, Parasecie, Obarze, o radiostacjach home made i zrzutowych konstrukcjach. Jeśli ktoś ma i jakąś dokumentację, posiada szczątki to proszę zamieścić foto/ scany. Temat do dyskusji: czemu Żoliborz kontaktował się ze Starówką przez Londyn ? Czy była to wina kwarców tak jak pod Arnhern?
Awatar użytkownika
marekb
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 932
Rejestracja: pt, 2 kwietnia 2004, 13:03
Lokalizacja: Krosno

Re: Lampy i łączność radiowa w Polskim Ruchu Oporu i Powstan

Post autor: marekb »

Krzysiek Kozłowski pisze:Jako, że w wątku kolegi ankowalik pojawił się pomysł na ten wątek to zakładam. Mam nadzieję, że będzie on treściwy w wiedzę. Każdy słyszał o Błyskawicy, Burzy, Parasecie, Obarze, o radiostacjach home made i zrzutowych konstrukcjach. Jeśli ktoś ma i jakąś dokumentację, posiada szczątki to proszę zamieścić foto/ scany. Temat do dyskusji: czemu Żoliborz kontaktował się ze Starówką przez Londyn ? Czy była to wina kwarców tak jak pod Arnhern?
Ostatnio oglądałem na którejś ze stacji TV eksperyment z użyciem oryginalnych radiostacji użytych pod Arnhem. Okazało się, że problemy z łącznością wynikły ze słabego zasięgu sprzętu radiowego używanego w tym czasie. Odległości przekraczały 7 km, po drodze był las i padał deszcz. Po wejściu do lasu natychmiast urwał się kontakt radiowy z siedzibą dowództwa i mostem na Renie. Nie problem z kwarcami, nie problem z obsługą radiostacji, a problem z zasięgiem w tamtych warunkach.
Awatar użytkownika
gachu13
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1516
Rejestracja: sob, 18 listopada 2006, 11:30
Lokalizacja: Bestwina

Re: Lampy i łączność radiowa w Polskim Ruchu Oporu i Powstan

Post autor: gachu13 »

Z tego co przeczytałem w "Żołnierze Łączności Walczącej Warszawy" sytuacja wyglądała następująco:
Większość radiostacji małej mocy pracowała tylko telegrafią na częstotliwościach około 2-9MHz (pi razy oko) i miała do dyspozycji tylko prowizoryczne anteny, które nie mogły się przecież rzucać w oczy. Stąd zasięg fali przyziemnej był słaby, nawet poniżej 1 km ze względu na budynki. Natomiast jeśli antena była ustawiona na łączności jonosferyczne to na określonych częstotliwościach i w odpowiednich godzinach dało się połączyć z Anglią, gdzie było co najmniej kilka ośrodków wyposażonych w potężne anteny i bardzo dobre odbiorniki komunikacyjne. Stąd często łatwiej było nawiązać połączenie z Anglią a stamtąd wysłać depesze z powrotem do innej części Warszawy.

Te problemy próbowano zlikwidować projektując radiostacje działające na wyższych częstotliwościach, tzw. UKF-y. było z tym jednak dużo problemów - brak lamp pracujących na dziesiątkach i setkach MHz (które podkradano Niemcom :) - to znaczy lampy, nie megaherce :D), rozstrajanie się generatorów i ogólna delikatność, stąd - jeśli w ogóle - ich użycie w powstaniu było marginalne.
Nie problem z kwarcami, nie problem z obsługą radiostacji, a problem z zasięgiem w tamtych warunkach.
Problem tak na prawdę był we wszystkim - aby stacja mogła się z kimś porozumieć, konieczne było posiadanie sprawnej radiostacji z możliwością jej zasilania (często sieć energetyczna była niedostępna lub nie działała, używano więc akumulatorów i/lub prądnic ręcznych lub montowanych na unieruchomionych rowerach), karty z aktualnymi szyframi, kwarcu (o które też nie było wcale tak łatwo, z tego co kojarzę to Niemcy mieli kwarce o innych częstotliwościach więc trzeba je było piłować albo dotrzeć do zrzutów), ukrytej anteny no i co najmniej dwóch a często większej ilości ludzi.

To wszystko spowodowało, że w samym okresie powstania łączność radiowa odegrała znacznie mniejszą rolę niż łączność przez gońców czy linie telefoniczne, choć była w zasadzie jedynym narzędziem do porozumiewania się z Anglią.
Pozdrawiam
SQ9KQZ
Krzysiek Kozłowski

Re: Lampy i łączność radiowa w Polskim Ruchu Oporu i Powstan

Post autor: Krzysiek Kozłowski »

Palnąłem z tymi kwarcami, bo w filmie ,,O jeden most za daleko,, żołnierz melduje dowódcy, że kwarce do d... i nie połączą się z Londynem. Czy wie ktoś jak zdobyć schemat Błyskawicy ?
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7359
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Lampy i łączność radiowa w Polskim Ruchu Oporu i Powstan

Post autor: Thereminator »

Krzysiek Kozłowski pisze:Czy wie ktoś jak zdobyć schemat Błyskawicy ?
Google dalej gryzie, czy masz permanentnego bana? :twisted:

http://sites.google.com/site/sq5ebo/b%C5%82yskawica
Obrazek
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Krzysiek Kozłowski

Re: Lampy i łączność radiowa w Polskim Ruchu Oporu i Powstan

Post autor: Krzysiek Kozłowski »

Dzięki
ODPOWIEDZ