Polscy producenci lampowych wzmacniaczy gitarowych
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
Re: Polscy producenci lampowych wzmacniaczy gitarowych
W skrócie.
Był wzmacniacz raduli, później były cięcia by zadowolić klienta.
Powstały zgrzyty zrobił się rad .Teraz by zadowolić rynek i klienta po raz n-ty
są mr.hektory i aligatory.
Był wzmacniacz raduli, później były cięcia by zadowolić klienta.
Powstały zgrzyty zrobił się rad .Teraz by zadowolić rynek i klienta po raz n-ty
są mr.hektory i aligatory.
Re: Polscy producenci lampowych wzmacniaczy gitarowych
A co ma Hector do starego Rada?
Re: Polscy producenci lampowych wzmacniaczy gitarowych
Raduli i Hector były i są produkowane bez oszczędności.
Marvel wspomniał w swoim poście też że miesięcznie sprzedaje 2 wzmacniacze.
Według mnie tylko dlatego że lubi się tym zajmować, ale on wie o tym najlepiej.
Sprzedając 2 wzmacniacze miesięcznie nawet po 2 tys /a zakładam że są to znacznie mniejsze kwoty/ nie ma szans zarobić na siebie.
Dlatego podejrzewam że to jest tylko dorabianie do pensji.
Jeżeli robił by to dla zarobku dawno by rąbnął tym interesem.
Zresztą wśród firm które są tutaj wymienione parę już nie robi wzmacniaczy.
Marvel wspomniał w swoim poście też że miesięcznie sprzedaje 2 wzmacniacze.
Według mnie tylko dlatego że lubi się tym zajmować, ale on wie o tym najlepiej.
Sprzedając 2 wzmacniacze miesięcznie nawet po 2 tys /a zakładam że są to znacznie mniejsze kwoty/ nie ma szans zarobić na siebie.
Dlatego podejrzewam że to jest tylko dorabianie do pensji.
Jeżeli robił by to dla zarobku dawno by rąbnął tym interesem.
Zresztą wśród firm które są tutaj wymienione parę już nie robi wzmacniaczy.
Re: Polscy producenci lampowych wzmacniaczy gitarowych
Raduli nie wiem. Hector natomiast jest jak najbardziej wytaniony.swl pisze:Raduli i Hector były i są produkowane bez oszczędności.
Masz na myśli 2 tys. czystego zysku na wzmacniaczu? Bo chyba nie sądzisz, że kupując komplet traf za 700 zł i robiąc obudowę drewnianą za 400 zł sprzedaję gotowy wzmacniacz za "znacznie mniej niż 2 tys"?swl pisze:Sprzedając 2 wzmacniacze miesięcznie nawet po 2 tys /a zakładam że są to znacznie mniejsze kwoty/ nie ma szans zarobić na siebie.

Pozdr, Marcin
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
Re: Polscy producenci lampowych wzmacniaczy gitarowych
Nie czystego zysku tylko ceny końcowej wzmacniacza.
Hector powiedzmy że jest na tyle odchudzony aby trzymał jakiś poziom.
Kupując u chińczyka tira transformatorów miałbyś je po 35 zł
zresztą za niewiele więcej można mieć transformatory polskie niestety będą odbiegały wyglądem od nawet tych chińskich.
Jakością nie będą odbiegać a często przewyższać ale klienta interesuje jakość i wygląd
Hector powiedzmy że jest na tyle odchudzony aby trzymał jakiś poziom.
Kupując u chińczyka tira transformatorów miałbyś je po 35 zł

Jakością nie będą odbiegać a często przewyższać ale klienta interesuje jakość i wygląd

Re: Polscy producenci lampowych wzmacniaczy gitarowych
To poproszę namiary na te polskie komplety transformatorów do wzmacniacza 50W po 35 zł.
Może być na PW.

Pozdr, Marcin
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
Re: Polscy producenci lampowych wzmacniaczy gitarowych
Za niewiele więcej miałem na myśli 50 parę, teraz nie wiem gdyż ostatnio miedz i stal podrożała niesamowicie.
Zapasy miedzi niestety się w pewnym momencie kończą i trzeba kupić po normalnej cenie
Trzeba je nawijać samemu, ale szkoda trochę czasu gdyż jest to czasochłonne.
Zresztą wiele elementów wzmacniacza można kupić i wykonać taniej ale głupio mi trochę płacić komuś niewiele za solidnie wykonaną pracę tylko dlatego że jakiś "oszołom z ulicy" mówi że cena za wysoka.
Zapasy miedzi niestety się w pewnym momencie kończą i trzeba kupić po normalnej cenie

Trzeba je nawijać samemu, ale szkoda trochę czasu gdyż jest to czasochłonne.
Zresztą wiele elementów wzmacniacza można kupić i wykonać taniej ale głupio mi trochę płacić komuś niewiele za solidnie wykonaną pracę tylko dlatego że jakiś "oszołom z ulicy" mówi że cena za wysoka.
Ostatnio zmieniony pt, 22 kwietnia 2011, 21:27 przez swl, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Polscy producenci lampowych wzmacniaczy gitarowych
Czyli zwykłe banialuki opowiadasz... Mnie hurtowa cena miedzi ani cena kształtek w hucie nie interesuje. Tak samo jak nie interesuje mnie cena drewna w lesie, które musiałbym sobie sam ściągnąć do tartaku, przetrzeć, wysuszyć i co tam jeszcze, zanim zrobię z niego obudowę...swl pisze:Za niewiele więcej miałem na myśli 50 parę, [...] Trzeba je nawijać samemu

Pozdr, Marcin
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
Re: Polscy producenci lampowych wzmacniaczy gitarowych
W US jakoś nieźle trzymają się tzw. Boutique amps, ale tam jest inna kultura jednak, dużo osób szuka czegoś wyjątkowego i ma $$ żeby za to zapłacić, jest sporo doświadczonych wyjadaczy którzy robią konstrukcje od parunastu, parudziesięciu lat i częściowo już wyrobili sobie renomę, no i nie muszą walczyć z CE, ROHS i innymi tego typu rzeczami, ciężko rozkręcić chyba tego typu dochodowy interes.
pozdrawiam,
Paweł
Paweł
- VacuumVoodoo
- 1875...2499 postów
- Posty: 2007
- Rejestracja: śr, 11 sierpnia 2004, 15:51
- Lokalizacja: Goteborg, Szwecja
- Kontakt:
Re: Polscy producenci lampowych wzmacniaczy gitarowych
Z chinskim producentem nie ma o czym rozmawiac ponizej 5.000 szt.
Aby cos zdzialac na rynku wzmacniaczy gitarowych nalezy:
1. zapomniec wszystko co wystudiowalismy o zarzadzaniu przedsiebiorstwem, ekonomii itp.
2. nie sluchac dobrych rad teoretykow i samozwanczych internetowych guru.
3. nie przejmowac sie komentarzami besserwisserow o cenach, wygladzie, wadze czy nawet nazwie produktu.
4. Zapoznac sie z konkurentami i ich prosic o rady, nastepnie postepowac odwrotnie do otrzymanych rad.
Cena wzmacniacza: 2.5 do 3x (koszt materialow +10%) +VAT (bez VAT przy eksporcie poza UE). Koszt materialow nalezy obliczyc dla malych serii n.p. 15szt minimum. Kupowanie materialow na pojedynczy egzemplarz to hobby a nie interes.
Dwie rzeczy sa najtrudniejsze w poczatkach dzialalnosci: sprzedac pierwszy wlasny wzmacniacz oraz pierwszy raz odmowic przyjecia zamowienia. Mozna sobie popsuc renome a naprawienie jej zabiera duzo czasu i kosztow.
Wzmacniacze za darmo: "Darmowy wzmacniacz dostanie tylko legendarny gitarzysta. Aby takim zostac trzeba najpierw umrzec."
Nikt nie docenia i nie szanuje czegos co dostal za darmo. Zaden powazny gitarzysta nigdy nie pytal mnie o darmowy sprzet, pytaja natomiast o "cene dla zawodowych muzykow". Takie oczywiscie oferuje.
Jesli sklep nie placi za wzmacniacz ktory przyjmuje do sprzedazy to jest to komis a nie powazny dealer. Nie wylozy forsy to i tez nie bedzie mial motywacji aby go sprzedac.
Poniewaz jestem w branzy wiec wszystko co pisze nalezy traktowac zgodnie z pkt.4 wyzej.
koniec rozmyslan na dzis...
Aby cos zdzialac na rynku wzmacniaczy gitarowych nalezy:
1. zapomniec wszystko co wystudiowalismy o zarzadzaniu przedsiebiorstwem, ekonomii itp.
2. nie sluchac dobrych rad teoretykow i samozwanczych internetowych guru.
3. nie przejmowac sie komentarzami besserwisserow o cenach, wygladzie, wadze czy nawet nazwie produktu.
4. Zapoznac sie z konkurentami i ich prosic o rady, nastepnie postepowac odwrotnie do otrzymanych rad.
Cena wzmacniacza: 2.5 do 3x (koszt materialow +10%) +VAT (bez VAT przy eksporcie poza UE). Koszt materialow nalezy obliczyc dla malych serii n.p. 15szt minimum. Kupowanie materialow na pojedynczy egzemplarz to hobby a nie interes.
Dwie rzeczy sa najtrudniejsze w poczatkach dzialalnosci: sprzedac pierwszy wlasny wzmacniacz oraz pierwszy raz odmowic przyjecia zamowienia. Mozna sobie popsuc renome a naprawienie jej zabiera duzo czasu i kosztow.
Wzmacniacze za darmo: "Darmowy wzmacniacz dostanie tylko legendarny gitarzysta. Aby takim zostac trzeba najpierw umrzec."
Nikt nie docenia i nie szanuje czegos co dostal za darmo. Zaden powazny gitarzysta nigdy nie pytal mnie o darmowy sprzet, pytaja natomiast o "cene dla zawodowych muzykow". Takie oczywiscie oferuje.
Jesli sklep nie placi za wzmacniacz ktory przyjmuje do sprzedazy to jest to komis a nie powazny dealer. Nie wylozy forsy to i tez nie bedzie mial motywacji aby go sprzedac.
Poniewaz jestem w branzy wiec wszystko co pisze nalezy traktowac zgodnie z pkt.4 wyzej.

koniec rozmyslan na dzis...
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
Re: Polscy producenci lampowych wzmacniaczy gitarowych
Jak zaczniesz być producentem bedzie cię interesowało.Marvel pisze:Czyli zwykłe banialuki opowiadasz... Mnie hurtowa cena miedzi ani cena kształtek w hucie nie interesuje. Tak samo jak nie interesuje mnie cena drewna w lesie, które musiałbym sobie sam ściągnąć do tartaku, przetrzeć, wysuszyć i co tam jeszcze, zanim zrobię z niego obudowę...swl pisze:Za niewiele więcej miałem na myśli 50 parę, [...] Trzeba je nawijać samemu
Na razie jesteś hobbistycznym składaczem zaopatrującym się w sklepie.
Teraz możesz nie sprzedać jak będziesz producentem musisz sprzedać.
Re: Polscy producenci lampowych wzmacniaczy gitarowych
U nas też chcieli by kupic coś wyjątkowego ale za 10.50 złotegoWicker pisze:W US jakoś nieźle trzymają się tzw. Boutique amps, ale tam jest inna kultura jednak, dużo osób szuka czegoś wyjątkowego i ma $$ żeby za to zapłacić, jest sporo doświadczonych wyjadaczy którzy robią konstrukcje od parunastu, parudziesięciu lat i częściowo już wyrobili sobie renomę, no i nie muszą walczyć z CE, ROHS i innymi tego typu rzeczami, ciężko rozkręcić chyba tego typu dochodowy interes.

Polacy W USA kupuja wzmacniacze małej serii po 15tys (jak rozkręcisz tragedia) natomiast za polski wyrób nie chcą dać 2-3 tys chociaż jest lepszy lub porównywalny niż ten np. z USA.
Ręczna robota w Polsce w ogóle nie jest ceniona.
U nas orgazmu dostają na punkcie Gibsonów Fenderów a lutnicy czy firmy polskie wykonują sprzęt lepszy i tańszy.
Nie wspominając o cenie - za parę lat to się zmieni i za ręczna robotę będą wszyscy bulić X2 niz sklepowa.
Nasi rodacy skupują sprzęt z ebaya z groszę bo tam tego się nie opłaca naprawiać a jak u nas trzeba za wymianę progów lub naprawę wzmacniacza zapłacić 400-500 to wyzywają wszystkich od złodzieji.
-
- 50...74 posty
- Posty: 58
- Rejestracja: czw, 15 maja 2014, 03:36
Re: Polscy producenci lampowych wzmacniaczy gitarowych
Czy mogę nieśmiało zaproponować odświeżenie tematu? Duża część podane kilka lat temu linków aktualnie nie działa.
- Thereminator
- 6250...9374 posty
- Posty: 7357
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: Polscy producenci lampowych wzmacniaczy gitarowych
Bo niektórzy zamknęli interes albo przebranżowili się na hodowlę sikiratek.
Niemniej pojawiło się na rynku paru nowych graczy, np. Mark L Custom http://www.mlcamplifiers.com/en/ czy Meganza

Niemniej pojawiło się na rynku paru nowych graczy, np. Mark L Custom http://www.mlcamplifiers.com/en/ czy Meganza

W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
- ZoltAn
- 1250...1874 posty
- Posty: 1659
- Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
- Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985
Re:
Jak ta sroka, co swój ogon chwali:VacuumVoodoo pisze:Do poddodzialu "nasi na zachodzie": http://www.kafelamps.com/ w Chicago.
Do ciekawostek dodam ze w latach 60-ch konstruktorem wzmacniaczy Selmer tez byl rodak. Niestety nazwisko mi umknelo z pamieci.
http://www.vintagehofner.co.uk/selmer/misc/zoltan.html
Czy p. VacuumVoodoo, wspominając w swoim poście o polskim producencie Selmerów, miał na myśli Wlk. Brytanię, czy jakś niszową produkcję w Polsce?
A może chodziło Mu o to?
Tylko lata ciut późniejsze...



Ostatnio zmieniony ndz, 6 lipca 2014, 20:57 przez ZoltAn, łącznie zmieniany 1 raz.
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/