kondensator blokowy

[jurek968]

Pierwszy raz spotkałem się ,że w kondensatorze blokowym poszczególne jego wartości mają niższe pojemności niż te na schemacie.Jak rozumiem i proszę o potwierdzenie lub nie,spadek pojemności ma miejsce przez wysychanie elektrolitu ,przemiany chemiczne co jest naturalne ale i akurat w tym przypadku braku upływności?
Czyli to chyba lepiej ,że jest mniej ale kondensator jest "zdrowy"??
Sprawa dotyczy kondensatora blokowego w Philipsie 964 A ( ca 1934)- "motylek" - kondensator ten wygląda jak elektrolityczny - puszka aluminiowa bardzo szczelna z denkiem również bardzo szczelnym - czy to jest przyczyną ,że niema upływności a może była jakiś specjalna struktura tego kondensatora?
Pojemności np. ma być 1,0uF jest 0,5 uF , ma być 0,5 uF jest 25 nF ,ma być 0,5 uF jest 70 nf ....etc..

Czy można by się pokusić o regenerację prądem stałym? Miałoby to sens?

[bogdan_p]

Naprawiałem kiedyś coś podobnego kondensatory nie były elektrolityczne , ktoś w latach 60 - 70 rozebrał ten blok i wstawił tam rosyjskie kondensatory olejowe MBGO o odpowiedniej pojemności .

[OTLamp]

Pierwszy raz spotkałem się ,że w kondensatorze blokowym poszczególne jego wartości mają niższe pojemności niż te na schemacie.Jak rozumiem i proszę o potwierdzenie lub nie,spadek pojemności ma miejsce przez wysychanie elektrolitu ,przemiany chemiczne co jest naturalne ale i akurat w tym przypadku braku upływności?
Czyli to chyba lepiej ,że jest mniej ale kondensator jest "zdrowy"??

Z całą pewnością ten kondensator nie jest elektrolityczny, więc o wysychaniu elektrolitu nie ma mowy. Nie da się na odległość stwierdzić, co jest przyczyną takich wskazań (na pewno dobrze mierzysz?). Upływności nie mierzy się miernikiem pojemności, bo to parametr zależny nieliniowo od napięcia, temperatury itd. Należy więc zmierzyć prąd upływu przy napięciu pracy danej sekcji i na tej podstawie osądzić, czy taki stan jest akceptowalny.

Pojemności np. ma być 1,0uF jest 0,5 uF , ma być 0,5 uF jest 25 nF ,ma być 0,5 uF jest 70 nf ....etc..

Pierwszy pomiar wydaje się jeszcze w miarę sensowny, dwa kolejne są jednak podejrzane. Może są jakieś zimne luty na końcówkach, albo blaszki kontaktowe z okładzinami nie trzymają dobrze styku. Pokusiłbym się o sprawdzenie każdej sekcji pod napięciem, mierząc prąd upływu. Te okrągłe bloki bywają dość trwałe i często mają akceptowalny prąd upływu. Podobnie rzecz się ma z blokami w postaci zalutowanych u dołu i u góry puszek z charakterystycznymi kołnierzami (stosowane przez Philipsa w latach 1931-34, a sporadycznie i w latach późniejszych, np. w modelu 990X)

[jurek968]

Niesamowite albo ja coś faktycznie źle mierzyłem lub.....

Mianowicie wczoraj wieczorem mierzyłem prąd upływu i wychodził na każdej sekcjii właściwie zerowy przy 300 V , drgnięcie wskazówki na zakresie miernika 0,15 mA, (miernik wielki analogowy)
Na końcu połączyłem wszystkie sekcje równolegle znowu niemal zero i....zapomniałem...zostały pod prądem na noc.

Dziś rano chciałem sprawdzić ponownie pojemności i są WZORCOWE niesamowite,
tam gdzie ma być 1,0 uF jest 1,01 uF , wszystkie po 0,5 uF mają niemal dokładnie tyle!!!
Czy to przypadek? Czy coś w środku niemiało kontaktu jakaś oxydacja?Czy się zregenerowały?
W każdym bądż razie zdaje relację .

OTlamp - czy po w fakcie wyrażnego wzrostu pojemności kondensatora względem jego pojemności znamionowej nie można przypuszczać ,że ma on upływność - mam na myśli smolaki itp. ?

[OTLamp]

Dziś rano chciałem sprawdzić ponownie pojemności i są WZORCOWE niesamowite,
tam gdzie ma być 1,0 uF jest 1,01 uF , wszystkie po 0,5 uF mają niemal dokładnie tyle!!!
Czy to przypadek? Czy coś w środku niemiało kontaktu jakaś oxydacja?Czy się zregenerowały?
W każdym bądż razie zdaje relację .

Mogło nie być kontaktu i po przepływie prądu kontakt się poprawił (miałem tak kilka razy). Całkiem niedawno miałem nieco odmienna sytuację z jedną sekcją kondensatora blokowego w Philipsie 634A. Wszystkie sekcje miały znamionowe wartości pojemności, ale jedna (1uF) była przez kogoś odłączona i w jej miejsce podłączono współczesny kondensator. Pomiar tej sekcji omomierzem dał wynik rzędu 9k. Podłączyłem tę sekcję do zasilacza regulowanego i stopniowo zwiększałem napięcie. W pewnym momencie, gdy płynął prąd rzędu kilku mA, nastąpił skokowy spadek do 70uA. Pomiar pojemności nie wykazał żadnych zmian, podłączyłem tę sekcję tam gdzie powinna być i nie ma z nią żadnych problemów.

OTlamp - czy po w fakcie wyrażnego wzrostu pojemności kondensatora względem jego pojemności znamionowej nie można przypuszczać ,że ma on upływność - mam na myśli smolaki itp. ?

Można, ale istotna jest wartość tego prądu przy konkretnym napięciu i dla konkretnego kondensatora. Przykładowo prąd upływu 10uA przy napięciu 70V dla kondensatora sprzęgającego w obwodzie siatki lampy głośnikowej jest niedopuszczalny, natomiast jest zupełnie dopuszczalny w większości filtrów odsprzęgajacych, np. z opornikiem 100k.

[jurek968]

W radiu jest głośnik 2000 ohm ( fizycznie go brak) ,końcowa lampa to C443 -z takim głosnikiem ,jego pozyskaniem czuje ,że będzie kłopot - czy mogę zastosować jakiś transformatorek głośnikowy - czy są z takie z podobną impedancją?
Bo te co mam ,mają od 200 do 400 ohm .Jak obejść ten problem?

[OTLamp]

W radiu jest głośnik 2000 ohm ( fizycznie go brak) ,końcowa lampa to C443 -z takim głosnikiem ,jego pozyskaniem czuje ,że będzie kłopot - czy mogę zastosować jakiś transformatorek głośnikowy - czy są z takie z podobną impedancją?

2000 omów to rezystancja samego drutu tego głośnika, impedancja jest rzędu kilkunastu kiloomów. Głośnik jest takiej samej konstrukcji jak te stosowane w dostawianych głośnikach talerzowych Philipsa, tyle że jest mniejszy (nie wiem czy były aż tak małe talerzowe). Będzie pasował dowolny głośnik z transformatorem głośnikowym, który współpracował z lampą C443 i większość współpracujących z lampą E443H (ale tylko Philipsa np. od 510A, 521A, 944A).

[jurek968]

W radiu jest głośnik 2000 ohm ( fizycznie go brak) ,końcowa lampa to C443 -z takim głosnikiem ,jego pozyskaniem czuje ,że będzie kłopot - czy mogę zastosować jakiś transformatorek głośnikowy - czy są z takie z podobną impedancją?

2000 omów to rezystancja samego drutu tego głośnika, impedancja jest rzędu kilkunastu kiloomów. Głośnik jest takiej samej konstrukcji jak te stosowane w dostawianych głośnikach talerzowych Philipsa, tyle że jest mniejszy (nie wiem czy były aż tak małe talerzowe). Będzie pasował dowolny głośnik z transformatorem głośnikowym, który współpracował z lampą C443 i większość współpracujących z lampą E443H (ale tylko Philipsa np. od 510A, 521A, 944A).

Thx.
Pozostaje mi sprawdzić jakie parametry mają te transformatorki.