No to prawda, dlatego te moje rozważania na temat sprawności wzmacniacza, tym bardziej lampowego, chyba nie mają dalszego sensu. Poprzestanę na układzie SE.OTLamp pisze:A jaki jest sens budowania wzmacniaczy lampowych z punktu widzenia sprawności? Żadnego![]()
Zagadnienia mocy i sprawności w wzmacniaczu kl. A (SE)
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Re: Zagadnienia mocy i sprawności w wzmacniaczu kl. A (SE)
Re: Zagadnienia mocy i sprawności w wzmacniaczu kl. A (SE)
Może źle się wyraziłem, chodziło mi właśnie o to, że filtr w zasilaczu przy układzie SE musi być bardziej rozbudowany. W PP składowa zmienna prądu wyprostowanego płynąca przez lampy końcowe znosi się w transformatorze wyjściowym.Beier pisze:Kto był tak mądry i powiedział Ci ze w SE są większe tętnienia?
Re: Zagadnienia mocy i sprawności w wzmacniaczu kl. A (SE)
Na pałę muszą być te EL34? Parę watów przy sprawności dzisiejszych głośników ze średniej półki to naprawdę mało. Ile masz tych EL-ek? Mierzyłeś ich parametry?
Re: Zagadnienia mocy i sprawności w wzmacniaczu kl. A (SE)
Tak jak pisałem wcześniej mam tylko dwie EL34. To sa NOS-y RFT jeszcze w pudełkach, więc co do parametrów raczej nie mam wątpliwości. A parę watów na kanał w zupełności mi wystarczy. Mam teraz własnej roboty nieduży wzmacniacz na EL84 w układzie SE i TG5 na wyjściu no i z moimi kolumnami i tak nieźle "ryczy". Przy normalnym słuchaniu nie ustępuje dynamiką mojemu wzmacniaczowi tranzystorowemu o znacznie większej mocy. Chcę teraz zrobic drugi na EL34, żeby mieć jakieś porównanie.Beier pisze:Na pałę muszą być te EL34? Parę watów przy sprawności dzisiejszych głośników ze średniej półki to naprawdę mało. Ile masz tych EL-ek? Mierzyłeś ich parametry?
Re: Zagadnienia mocy i sprawności w wzmacniaczu kl. A (SE)
Pisząc o pomiarze parametrów miałem na myśli, że jakbyś miał 4 sztuki i do tego sparowane to można by się pokusić o PP. Może zamiast spięcia w triodę zrobisz UL-kę? Osiągniesz większą moc przy nieznacznie większych zazwyczaj niesłyszalnych zniekształceniach 

Re: Zagadnienia mocy i sprawności w wzmacniaczu kl. A (SE)
Jeśli będę nawijał transformatory to może faktycznie pomyślę o odczepie dla UL.
Tak przy okazji to widzę, że jakis gość sprzedaje na allegro parę transformatorów pod EL34 SE i pisze, że są obliczone na 25W mocy ( i to niby Hi-Fi). Nie wiem czy to jakiś chwyt reklamowy, bo przecież 25W w życiu nie uzyska się z EL 34 w układzie SE. Maksymalnie kilkanaście watów i to przy zniekształceniach ponad 10%. No chyba, że gośc ma na myśli układ rónolegle połączonych dwóch lamp EL34 na kanał, ale wówczas nie zgadza się Ra, które podaje uwzględnone dla tych transformatorów. Te 25W to lampa EL34 ma mocy admisyjnej anody, ale takiej wartości nie oddaje przecież do transformatora. Przyjmujać nawet pewną ograniczona sprawnośc transforamtora to te 25W to raczej gruba przesada.
Jaką najrozsądniej przyjąć moc do sprawdzenia właściwego przekroju rdzenia transformatora dla lamp EL34 w układzie SE ? Rdzeń zwijany, taki jak w TS40/61
Tak przy okazji to widzę, że jakis gość sprzedaje na allegro parę transformatorów pod EL34 SE i pisze, że są obliczone na 25W mocy ( i to niby Hi-Fi). Nie wiem czy to jakiś chwyt reklamowy, bo przecież 25W w życiu nie uzyska się z EL 34 w układzie SE. Maksymalnie kilkanaście watów i to przy zniekształceniach ponad 10%. No chyba, że gośc ma na myśli układ rónolegle połączonych dwóch lamp EL34 na kanał, ale wówczas nie zgadza się Ra, które podaje uwzględnone dla tych transformatorów. Te 25W to lampa EL34 ma mocy admisyjnej anody, ale takiej wartości nie oddaje przecież do transformatora. Przyjmujać nawet pewną ograniczona sprawnośc transforamtora to te 25W to raczej gruba przesada.
Jaką najrozsądniej przyjąć moc do sprawdzenia właściwego przekroju rdzenia transformatora dla lamp EL34 w układzie SE ? Rdzeń zwijany, taki jak w TS40/61
Re: Zagadnienia mocy i sprawności w wzmacniaczu kl. A (SE)
Rdzeń się oblicza. Tu masz jak liczyć trafa. Podaj tą ofertę na Allegro.
Re: Zagadnienia mocy i sprawności w wzmacniaczu kl. A (SE)
http://www.allegro.pl/item691416669_tra ... _para.htmlBeier pisze: Podaj tą ofertę na Allegro.
W tym linku, który podałeś w jednym z wzorów na przekrój rdzenia jest parametr P określony jako moc oddawana przez transformator wyrażona w watach. W takim razie te 25W nijak się ma do mocy dla EL34 w układzie SE.
Druga sprawa, w tym linku sa przykładowe obliczenia dla transformatorów z rdzeniem z kształtek typu EI. Czy dla rdzeni zwijanych obowiązują te same wzory?
Re: Zagadnienia mocy i sprawności w wzmacniaczu kl. A (SE)
4pietro4 robi dobre trafa - wydaje mi się że chodziło mu o moc admisyjną na anodzie lampy wyjściowej. Najlepiej niech się wypowie konstruktor traf.
- Piotr
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
- Kontakt:
Re: Zagadnienia mocy i sprawności w wzmacniaczu kl. A (SE)
Myślałem kiedyś nad układem SE o punkcie pracy zmieniającym się razem z wysterowaniem tak, żeby moc wydzielana na anodzie była stała. W ten sposób można by uzyskać moc wyjściową zbliżoną do mocy admisyjnej lampy. Nie wiem tylko czy w praktyce udałoby się sporządzić układ przesuwający punkt pracy, który by nie wnosił zauważalnych zniekształceń 

Re: Zagadnienia mocy i sprawności w wzmacniaczu kl. A (SE)
Moim zdaniem to nic nie da w temacie zwiększenia mocy wyjściowej takiego stopnia. Przecież przy pełnym wysterowaniu tak czy inaczej element wzmacniający chodzi prawie od nasycenia do zatkania, i niezależnie od "punktu" pracy, większej amplitudy się nie wyciśnie. Taki zmienny punkt pracy mógłby najwyżej poprawić sprawność przy małym wysterowaniu, ale bardzo trudne (albo i wręcz niemożliwe) będzie przeprowadzenie takich zmian w niesłyszalny sposób - w końcu to sytuacja trochę analogiczna do kompresora dynamiki, tyle że zamiast zmieniać wzmocnienie, przesuwamy sygnał wejściowy w górę i w dół - ale problemy charakterystyk czasowych takiego układu są podobne - efektem będą albo zniekształcenia nieliniowe albo "pompowanie".
- Piotr
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
- Kontakt:
Re: Zagadnienia mocy i sprawności w wzmacniaczu kl. A (SE)
Jak to? Przesuwając punkt pracy prąd przy pełnym wysterowaniu może być dwukrotnie większy, niż normalnie. Ua pozostaje niezmienione. Dobierając odpowiednie Ra (dwukrotnie mniejsze?) można w takim razie uzyskać dwukrotnie większą moc. Nie jest to chyba skomplikowanie rozumowanie 
Pewne nadzieje na poprawną pracę układu mam, gdyż przesuwanie punktu pracy w obszarze, o którym mówimy nie powoduje dużych zmian wzmocnienia, więc może nie oddychać.

Pewne nadzieje na poprawną pracę układu mam, gdyż przesuwanie punktu pracy w obszarze, o którym mówimy nie powoduje dużych zmian wzmocnienia, więc może nie oddychać.
Re: Zagadnienia mocy i sprawności w wzmacniaczu kl. A (SE)
To jaki miałby być ten punkt pracy przy maksymalnym wysterowaniu? Przecież, jeżeli jest to SE, to nie może być inny, niż w środku charakterystyki - tak jak w "normalnej" klasie A. Ustawienie go w jakimkolwiek innym miejscu spowoduje obcinanie, a przesuwanie w czasie krótszym niż okres sygnału, da ogromne zniekształcenia nieliniowe. Może moje rozumowanie wpadło w jakąś dziurę, ale nie widzę tego.
- Piotr
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
- Kontakt:
Re: Zagadnienia mocy i sprawności w wzmacniaczu kl. A (SE)
Wpadło.
Dobierasz punkt pracy zupełnie normalnie, tylko tak jakby lampa miała dwukrotnie większą moc admisyjną.
Na przykład dla EL34: Ua=400V, Ia=125mA, Ra=3k (podałem z pałki, bez patrzenia na charakterystykę, więc może nie być najlepszy, chodziło wyłącznie o zasadę działania).
Gdyby zapewnić ciągle pełne wysterowanie taki układ byłby w stanie oddać do obciążenia prawie 25W. Problem pojawia się w momencie zaniku wysterowania, gdyż lampa mocy zostaje przeciążona. Jeżeli zastosujemy układ zmniejszający średni prąd anodowy przy mniejszym wysterowaniu, to stopień może działać. Z góry założyłem, że regulować będziemy prąd, gdyż napięcia raczej się nie da z odpowiednio dużą sprawnością.
Dobierasz punkt pracy zupełnie normalnie, tylko tak jakby lampa miała dwukrotnie większą moc admisyjną.
Na przykład dla EL34: Ua=400V, Ia=125mA, Ra=3k (podałem z pałki, bez patrzenia na charakterystykę, więc może nie być najlepszy, chodziło wyłącznie o zasadę działania).
Gdyby zapewnić ciągle pełne wysterowanie taki układ byłby w stanie oddać do obciążenia prawie 25W. Problem pojawia się w momencie zaniku wysterowania, gdyż lampa mocy zostaje przeciążona. Jeżeli zastosujemy układ zmniejszający średni prąd anodowy przy mniejszym wysterowaniu, to stopień może działać. Z góry założyłem, że regulować będziemy prąd, gdyż napięcia raczej się nie da z odpowiednio dużą sprawnością.
Re: Zagadnienia mocy i sprawności w wzmacniaczu kl. A (SE)
OK. Teraz załapałem. Zapomniałem, że w kl. A moc tracona w lampie jest tym większa, im mniejsze wysterowanie (a przecież nawet w tym temacie parę postów wyżej było to napisane...
).
