Przepraszam, że znów odgrzebuję stare smrody, ale spójrzcie na ten wątek:
http://tubes.homeunix.com/forum/viewtopic.php?id=24
toż przecie Mistrz się sam zapętlił. Wygenerował kilkadziesiąt odpowiedzi do wątku lejąć żółć i siejąc nienawiść do wszystkiego dookoła.
Ciężka to widzę choroba...
pzdr
Mariusz
Słynne forum "hologramowe"
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
- MKramer
- 250...374 postów
- Posty: 350
- Rejestracja: pn, 1 stycznia 2007, 19:13
- Lokalizacja: Wieliszew
- Kontakt:
Słynne forum "hologramowe"
Pozdrawiam
Mariusz Kram
Mariusz Kram
Re: Słynne forum "hologramowe"
Po prostu pisze swój blogMKramer pisze:Wygenerował kilkadziesiąt odpowiedzi do wątku lejąć żółć i siejąc nienawiść do wszystkiego dookoła.


Pozdr, Marcin
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
- Thereminator
- 6250...9374 posty
- Posty: 7360
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: Słynne forum "hologramowe"
Na podstawie tego bełkotu pierwsze co przychodzi do głowy, że to Rydzyk świata lampowego, ale nie jest aż tak wpływowy i nie ma tylu fanatycznych wyznawców.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Re: Słynne forum "hologramowe"
Bardzo nietrafione porównanie, o. Rydzykowi legendę dorabiają inni a Mistrz Florek tworzy ją sam! 

_
- Thereminator
- 6250...9374 posty
- Posty: 7360
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: Słynne forum "hologramowe"
Fakt - Florek jest samowystarczalny.
Czuję, że ten temat wkrótce wyląduje w koszu...
Czuję, że ten temat wkrótce wyląduje w koszu...
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Re: Słynne forum "hologramowe"
Koleś ma ostro nie tak z banią...
Re: Słynne forum "hologramowe"
Odnoszę wrażenie, że autor wątku jakby po cichu liczył na kontynuowanie tej "netonoweli"
.
Ot, że może bohater przeczyta i będzie może chciał dalej kontynuować, ku wątpliwemu ubawowi ogółu
.
Napiszę to tylko jeden raz: Treści tamże zawarte uważam za -delikatnie mówiąc- szkodliwe i nader fałszywe pomówienia, w tym i bezpośrednio mojej osoby.
Uważam, jednak że szkoda drążyć ten temat. Na tego typu działania najrozsądniej jest po prostu spuścić zasłonę milczenia.
Wątek zamykam.

Ot, że może bohater przeczyta i będzie może chciał dalej kontynuować, ku wątpliwemu ubawowi ogółu

Napiszę to tylko jeden raz: Treści tamże zawarte uważam za -delikatnie mówiąc- szkodliwe i nader fałszywe pomówienia, w tym i bezpośrednio mojej osoby.
Uważam, jednak że szkoda drążyć ten temat. Na tego typu działania najrozsądniej jest po prostu spuścić zasłonę milczenia.
Wątek zamykam.