THUNDER guitar stack ;)

Wzmacniacze gitarowe, efekty i inne zagadnienia "okołogitarowe".

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
METALOWIEC
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 384
Rejestracja: czw, 14 lipca 2005, 21:49
Lokalizacja: Radom/Wawa

THUNDER guitar stack ;)

Post autor: METALOWIEC »

Witam serdecznie. NIezbyt długo zajmuję się lampami i ogólnie sprzętem gitarowym, zaczęło mnie to interesować niedługo po tym, jak zacząłem uczyć się grać, czyli około 3 latka temu :P Od tamtego czasu ciągle coś kombinuje i popełniłem już kilka konstrukcji. Przez pierwszy roczek grałem na nieco lipnym wzmacniaczu Laney GC-50, później zbudowałem sobie heada 50W z dwoma kanałami (pierwszą jego wersję pokazywałem na elektrodzie i chyba zasłynął tam z ogromnej plątaniny przewodów ;) ) Wzmacniacz przechodził mnóstwo modyfikacji. Doczekał się ręcznie nawiniętego przeze mnie trafa wyjściowego, kilku poprawek w montażu. Ostatecznie headzik posiada jako kanał czysty typowy fenderek zaś przester to Mesa DR. Ale ja nie o tym chciałem pisać :D w wakacje wystrugałem sobie kolumnę 2x12" na Eminence Legend V12. Kolumna o wymiarach 75x60x31cm ze sklejki 15mm obita czarnym skajem. NIeco później pewien człowiek zlecił mi wykonanie takiej samej dla siebie. No więc zrobiłem identyczną kolumnę, lecz z płyty wiórowej 18mm oraz użyłem innych, o wiele mniej topornych listew niż w poprzedniej. w sobotę przywiozłem ją do swojego zboru (stąd ta dziwna dekoracja w tle - dzieci robiły jasełka :P ) i przetestowałem ją ze swoim wzmacniaczem i prywatną kolumną. Jak to grało? Kanał czysty jak zwykle bardzo mi się podobał, brzmienie bardzo czyste i wyraźne, ale nie kłujące w uszy i z dużą zawartością dołu. Przester tez mnie nie zaskoczył - nie podobał mi się tak jak wcześniej, bo ogólnie nie prezpadam za przesterami z preampu (może coś źle robie, nie wiem jeszcze :P ) Ale naszło mnie na mały eksperyment. MIanowicie ustawiłem sobie gain na zero natomiast głośność przesteru i głośność w gitarze na max. Uderzyłem w struny i gainem doregulowałem tak, aby się wzmacniacz przesterował i powiem wam.... To było to!! :D Przester ostry, dość jasny, bardzo dynamiczny i zero piszczenia pickupów. Po ściszeniu w gitarze wiadomo regulacja od syper czystego cleana poprzez różne crunche do drive'a, niesamowite możliwości brzmieniowe. Od tego momentu jestem konserwatywnym zwolennikiem wzmacniaczy jednokanałowych typu "no master volume" :D :D :D Poniżej zdjęcie owego "dorobku" Thunder Amplifiers - znaku jakim obdarzam swoje wypociny ;) Pozdrawiam wszystkich ;)
Załączniki
Thunder Stack.JPG
Ostatnio zmieniony pn, 14 stycznia 2008, 10:00 przez METALOWIEC, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam, Jarek ;)
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7360
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: THUNDER guitar stack ;)

Post autor: Thereminator »

A fotek niet... :cry:
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Awatar użytkownika
METALOWIEC
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 384
Rejestracja: czw, 14 lipca 2005, 21:49
Lokalizacja: Radom/Wawa

Re: THUNDER guitar stack ;)

Post autor: METALOWIEC »

już jest :)
Pozdrawiam, Jarek ;)
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7360
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: THUNDER guitar stack ;)

Post autor: Thereminator »

Teraz lepiej :)
Na wzmacniaczu też przydałoby sie logo (tylko mniejsze niż na pakach), bo wygląda zbyt ascetycznie...
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Awatar użytkownika
METALOWIEC
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 384
Rejestracja: czw, 14 lipca 2005, 21:49
Lokalizacja: Radom/Wawa

Re: THUNDER guitar stack ;)

Post autor: METALOWIEC »

w zasadzie racja, przykleje logo :) Z tym, znaczkiem jest jedynie problem w postaci wykonania tego. Wiadomo że najfajniej by było mieć jakieś wytłaczane plastikowe - wyglądają po prostu profesjonalnie, ale nie da się tego wykonać w domu, a zamówić też nie wiadomo gdzie i za ile :( Ja to drukuje na papierze wizytówkowym i przyklejam dodatkowo na tekture, brzegi maluje markerem na czarno i klejem do maskownicy - nic lepszego i łatwiejszego w wykonaniu do tej pory nie wymyśliłem :(
Pozdrawiam, Jarek ;)
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7360
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: THUNDER guitar stack ;)

Post autor: Thereminator »

Domowym sposobem to chyba najlepsze co da się zrobić. No chyba, że spróbować metodą żelazkową przenieść toner z wydruku laserowego na kawałek blaszki.
Profesjonalnie to pewnie w jakiejś firmie, która robi tabliczki grawertonem - nie znam kosztu ale pewnie niebagatelny.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Awatar użytkownika
jethrotull
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4013
Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
Lokalizacja: Poznań

Re: THUNDER guitar stack ;)

Post autor: jethrotull »

METALOWIEC pisze:Od tego momentu jestem konserwatywnym zwolennikiem wzmacniaczy jednokanałowych typu "no master volume"
Następny nawrócony :)
Swoją droga chciałbym żeby moje konstrukcje tak ładnie wyglądały.
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
METALOWIEC
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 384
Rejestracja: czw, 14 lipca 2005, 21:49
Lokalizacja: Radom/Wawa

Re: THUNDER guitar stack ;)

Post autor: METALOWIEC »

a ja z kolei widzę w nich bez liku niedociągnięć, nierówności itp :P Ale nie przejmuje się zbytnio, bo nie mając odpowiednich narzędzi, to niewiele można zrobić, zwłaszcza z moimi zdolnościami manualnymi - nawet prostej kreski bez liniijkni nie narysuje :D
Pozdrawiam, Jarek ;)
Awatar użytkownika
BoltreX
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 30
Rejestracja: pt, 18 stycznia 2008, 23:03

Re: THUNDER guitar stack ;)

Post autor: BoltreX »

Ładny wzmak;] chociaż nie podoba mi sie ten napis thunder;] i można by dać jakiś napis na head;] choćby podobny do tych co są na paczce! Według mnie nie pasuje za bardzo deas-ing litości, pisze się "design", po co używac angielskich słów mających dobre polskie odpowiedniki, kiedy się nawet nie wie jak je napisać? paczki i heada do siebie;] Ale najważniejsze przecież ze wszystko działa i niema klopotów;]
Ostatnio zmieniony czw, 7 lutego 2008, 17:39 przez BoltreX, łącznie zmieniany 1 raz.
...:::Human:::...
Awatar użytkownika
METALOWIEC
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 384
Rejestracja: czw, 14 lipca 2005, 21:49
Lokalizacja: Radom/Wawa

Re: THUNDER guitar stack ;)

Post autor: METALOWIEC »

ten Head to jest raczej materiał dydaktyczny dla mnie. Taka zabawka do eksperymentów. Wiem, że jest nieładny, ale jego wygląd mnie akurat nie interesuje. Co do znaczka, to mi np nie podoba się logo Detecty a lubie ich ciasta. Albo na przykład Sky Way ma fajny znaczek a robi gówniane gitary. Jak to mawiają starsi mędrcy ze wschodu(i nie tylko!): jeszcze się taki nie urodził, co by każdemu dogodził. Podoba mi się moje logo i większośli lidzi też się podoba i go nie zmienię. To nie ma być z resztą bajer ktory ma się wszystkim podobać(a co! może jeszcze niebieskie LED'y zamontować?!), a coś, co tworzy coś, co ludzie zwą marką - co czyni wyrób rozpoznawalnym. Gdybyś wsadził jakiś head Marshalla za 3kPLN, obdrapany ze wszelkich napisów, wybrudzony czym sie tylko da do skrzynki po odbiorniku radiowym "Ślązak", to owszem dalej byłby to Marshall i dalej grałby tak samo, ale nikt poza Tobą by o tym nie wiedział. Tak więc swoje wyroby obdarzam swoim znaczkiem po to, aby ludzie widząc wyrób kojarzyli go z tą marką a markę ze mną - chyba logiczne?
Pozdrawiam, Jarek ;)
Awatar użytkownika
Wicker
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1325
Rejestracja: pn, 31 grudnia 2007, 14:29

Re: THUNDER guitar stack ;)

Post autor: Wicker »

to ja może zadam głupie pytanie, ale nie rozumiem 1 rzeczy. O co chodzi z tym master vol ? :) jaki to ma wpływ na brzmienie ?
pozdrawiam,
Paweł
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: THUNDER guitar stack ;)

Post autor: painlust »

raczej powinieneś pytać o "non master volume". Wzmacniacze w takiej opcji nie posiadają za preampem potencjometru Master/Volume. Po prostu są zawsze rozkręcone na maxa w myśl zasady że wzmacniacz brzmi dobrze jak jest rozkręcony na max. Głośność w takich wzmacniaczach reguluje się potencjometrem gain/volume zanjdującym się zazwyczaj za pierwszym stopniem. Oczywiście powoduje to szybsze uzyskanie przesteru na wzmacniaczu bo szybko dochodzi do przesterowania końcówki. We wzmacniaczach Master Volume można regulować te przesterowanie potencjometrem znajdującym się za preampem. Ja w przypadku hi-gain jestem oczywiście za wzmacniaczami MV ale w przypadku dwustopniowców lepiej jest zastosować NMV bo i tak Master bardzo często musi być rozkręcony na full bo inaczej słabo taki wzmak brzmi.
Awatar użytkownika
BoltreX
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 30
Rejestracja: pt, 18 stycznia 2008, 23:03

Re: THUNDER guitar stack ;)

Post autor: BoltreX »

Ogółem to sam bym chciał zrobić taki zestawik ja w sumie też niepatrze na wygląd bardziej mnie dzwięk obchodzi ale wygląd świadczy o jakości;] jak już mówimy o marshallu to on ma coś w sobie nietylko z dzwięku, ale też wyglądem pociąga, ogółem to bardzo mi się twój zestawik podoba, ale można by na headzie też dać napisik jakiś malutki;] tak mi się jakoś widzi;] a na tym headzie ma kratke blaszana za maskownice??

A te napisy jak na kawałek papieru to na pierwszy rzut oka pomyśałem że to dorabiane w jakiejś firmie grawerskiej;]

Zaznaczenie błędów w poście na czerowono oznacza, że użytkownik powinien je poprawić oraz nie popełniać podobnych błędów w przyszłości. Brak poprawy będzie skutkował usuwaniem postów.
...:::Human:::...
Awatar użytkownika
METALOWIEC
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 384
Rejestracja: czw, 14 lipca 2005, 21:49
Lokalizacja: Radom/Wawa

Re: THUNDER guitar stack ;)

Post autor: METALOWIEC »

Ta maskownica to dziurkowana blacha - wycięta ze starego pochłaniacza kuchennego. Jeśli chodzi o ten konkretny wzmacniacz, to akurat wolałbym, aby nie był kojarzony z Thunderem, bo jest po prostu brzydki :P ale też i nie do końca dopracowany... Co do loga: próbowałem się skontaktować z pewną firmą, która robi tabliczki grawerowane, ale niestety mnie olali :( "Cóż pan poradzisz... nic pan nie poradzisz..."
Pozdrawiam, Jarek ;)
Awatar użytkownika
Wicker
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1325
Rejestracja: pn, 31 grudnia 2007, 14:29

Re: THUNDER guitar stack ;)

Post autor: Wicker »

painlust pisze:raczej powinieneś pytać o "non master volume". Wzmacniacze w takiej opcji nie posiadają za preampem potencjometru Master/Volume. Po prostu są zawsze rozkręcone na maxa w myśl zasady że wzmacniacz brzmi dobrze jak jest rozkręcony na max. Głośność w takich wzmacniaczach reguluje się potencjometrem gain/volume zanjdującym się zazwyczaj za pierwszym stopniem. Oczywiście powoduje to szybsze uzyskanie przesteru na wzmacniaczu bo szybko dochodzi do przesterowania końcówki. We wzmacniaczach Master Volume można regulować te przesterowanie potencjometrem znajdującym się za preampem. Ja w przypadku hi-gain jestem oczywiście za wzmacniaczami MV ale w przypadku dwustopniowców lepiej jest zastosować NMV bo i tak Master bardzo często musi być rozkręcony na full bo inaczej słabo taki wzmak brzmi.
że tak powiem-kminie :) generalnie to ciekawe rozwiązanie, ale czy równie dobrze nie można po prostu rozkręcić pota vol na maxa ? efekt powinien być podobny

btw. zapomniałem napisać-konstrukcja ciekawa, co do wyglądu, to i tak uważam że jak na domowe metody to i tak nieźle wyszlo
pozdrawiam,
Paweł
ODPOWIEDZ